Na złożenie wniosku o nowy dowód osobisty mieszkańcy mają jeszcze tylko półtora dnia, czyli dzisiaj do osiemnastej i cały poniedziałek. Ci jednak, którzy w ostatnich dniach nie zaopatrzyli się w numerek kolejki rozdawany przez pracowników urzędu, nie dostaną się do pokoju nr 3 ratuszu, gdzie przyjmowane są wnioski.
– Nie przewidzieliśmy tak ogromnego tłumu, jaki pojawił się w ciągu ostatnich dwóch dni – powiedziała nam Agnieszka Jędrzejczak z wydziału zamówień publicznych i obsługi technicznej, która cały piątek rozdawała numerki na sobotę i poniedziałek.
W piątek sytuacja dzięki wydawanym numerom była już w miarę stabilna, ci jednak, którzy przyszli bez numerka nie kryli oburzenia. – To jakiś absurd, dlaczego nikt nam nie powiedział, że będą jakieś numerki – pytał zbulwersowany Johann Nowakowski, który przyjechał z Niemiec by wymienić swój dowód.
Odpowiedź urzędników była jednak prosta. Nikt po prostu nie przewidział, że będzie potrzeba wprowadzania numerów kolejki. Wydział spraw obywatelskich stara się zrobić wszystko by zdążyć z przyjęciem wniosków. W tym celu zaangażowano około dziesięciu osób z innych wydziałów i otwarto urząd w sobotę, w dzień zwyczajowo wolny od pracy.
Wydawane numerki natomiast mają za na celu usprawnienie pracy w urzędzie. Każdy, kto dostał numerek, może mniej więcej obliczyć sobie na którą godzinę ma przyjść do urzędu. Na godzinę obsługiwane jest średnio dwadzieścia pięć osób, dziennie około trzysta i tyle właśnie wydajemy numerków – mówi Agnieszka Jędrzejczak.
We wcześniejszych dniach, kiedy nie było tego rozwiązania, ludzie potrafili stać przed urzędem od drugiej w nocy. Zbulwersowanym i zmęczonym staniem w kolejkach nikt z pracujących w urzędzie jednak nie współczuje. Jak powiedziała nam jedna z obsługujących interesantów, sytuację stworzył nie kto inny, jak sami czekający w kolejkach, którzy mieli cały rok na złożenie wniosku. Ci jednak tłumaczą, że też nie spodziewali się takiego tłoku.
– Myślałam, że nie będzie kolejek – powiedziała nam Jadwiga Stawicka, która za złożeniem wniosku w kolejce czekała trzy dni.
W sobotę urząd przyjmuje interesantów od siódmej trzydzieści do osiemnastej, w poniedziałek natomiast od godziny ósmej do osiemnastej. Ci, którym uda się złożyć wniosek jeszcze w tym roku, nowy dokument dostaną za dwa miesiące.