Na co dzień relikwie świętego Walentego znajdują się w ołtarzu św. Jadwigi Śląskiej w Mauzoleum Piastów Świdnicko-Jaworskich w Krzeszowie. W ikonografii przedstawiany jest on jako kapłan w ornacie, z kielichem w lewej ręce, a z mieczem w prawej, także w stroju biskupa uzdrawiającego chłopca z padaczki.
Kult św. Walentego nie jest charakterystyczny dla cystersów, choć oczywiście pod jego wezwaniem wznosili również świątynie, czego przykładem jest Lubiąż – wyjaśnia Jacek Trybuła, rzecznik Opactwa w Krzeszowie. - W przypadku Krzeszowa, nie ma żadnych wzmianek o jego historycznym kulcie w opactwie. Pozyskanie przez opata Petrusa II Keylicha jego relikwii nie było więc działaniem planowym. Razem ze św. Walentym przywieziono również relikwie św. Fortunata. Dokument potwierdzający ich autentyczność datowany jest na 4 lipca 1685 r. Odręczny dopisek na jego odwrocie poświadcza jego przywiezienie na Śląsk, a dnia 8 listopada 1790 r. autentyczność relikwii potwierdził ówczesny sufragan wrocławski Anton Ferdinand von Rothkirch und Panten. Ze względu również na lakowe pieczęcie opata Petrusa, możemy stwierdzić, że to właśnie w 1790 r. relikwie św. Walentego zostały umieszczone w kaplicy św. Jadwigi w krzeszowskim Mauzoleum Piastów – dodaje J. Trybuła.
O św. Walentym (+ 269) mamy skąpe informacje. Widomo z Martyrologium Rzymskiego, że był biskupem Terni i został ścięty w czasie prześladowań za panowania cesarza Klaudiusza II Gockiego. Jako kapłan gorliwie zajmował się obowiązkami swego stanu, a swą wielką świątobliwością zdobył sobie szczególny szacunek nie tylko u chrześcijan, ale nawet u pogan. Wedle opowiadań hagiograficznych, cesarz zabronił legionistom wchodzić w związki małżeńskie w wieku od 18 do 37 lat., a św. Walenty często ten zakaz łamał. Został aresztowany i torturowany poprzez bicie kijami, aby wyparł się Chrystusa i oddał pokłon bożkom. Uzdrowił niewidomą córkę zarządcy więzienia, przez co cała jego rodzina się nawróciła. Ostatecznie św. Walenty został ścięty mieczem i pochowany w Rzymie przy via Flaminia.