- Składałam wniosek o zamianę mieszkania na jakieś na parterze, ale to zaproponowane nadawało się tylko do remontu. Nie mamy na to pieniędzy, więc zostaliśmy na 1 piętrze z kłopotami. Mąż porusza się po mieszkaniu na wózku inwalidzkim i od 14 lat... nie wychodzi z domu - opowiada Izebela Klucha-Drzymont z ul. Powstańców Wielkopolskich w Jeleniej Górze.
Do łazienki mąż nawet nie wjedzie na wózku, bo są tam zbyt wąskie drzwi. Do środka musi wchodzić na czworaka. To już chyba nieludzkie - dodaje kobieta.
O tym, że musi karmić i myć męża nawet nie wspomina. Nie ma już siły. Przez tyle lat nawet najwytrwalsi mogą przestać dawać radę.
Nieudana operacja kręgosłupa
Wszystko pogorszyło się od czasu jego nieudanej operacji 14 lat temu. Pan Andrzej wcześniej przez 30 lat pracował jako kierowca autobusu co zniszczyło mu kręgosłup. Dziś z powodu powodu niepełnosprawności ma 1 grupę inwalidzką.
- Od czasu operacji praktycznie wszystkie czynności domowe muszę wykonywać sama. Taki np. węgiel z piwnicy sam się nie przyniesie - dodaje pani Izabela.
Małżeństwo musi utrzymywać się z malutkiej emerytury i renty (najniższe krajowe).
Trudna sprawa
Okazuje się, że sprawa nie jest łatwa, gdyż miasto ma ograniczoną pulę mieszkań komunalnych. Sporo jest również rodzin i mieszkańców w trudnej sytuacji zdrowotno-życiowej. Zapisanie się w kolejkę oczekujących na lokal komunalny tej sprawy nie rozwiązuje, gdyż w tej konkretnej sytuacji potrzebne jest mieszkanie na parterze i nadające się od razu do zamieszkania.
Miasto jest obecnie w trakcie remontu około 70 mieszkań komunalnych, które obecnie są niezamieszkałe. Samorząd chciałby również aby w dolnej części kilkuhektarowego terenu po byłym targowisku Flora przy okazji jego rewitalizacji stanęło 4 – 5 budynków komunalnych. W planach jest także adaptacja pod potrzeby mieszkaniowe dawnej siedziby Urzędu Skarbowego przy ul. Wolności.
Czytaj więcej:
Kłopot z mieszkaniem w Cieplicach