– Wejście w życie nowej ustawy w tej sferze w jakimś sensie rewolucjonizuje sposób postrzegania tego problemu. Dla każdego teoretycznie jest oczywiste, że musi następować segregacja odpadów u źródła powstawania, wielu z mieszkańców w dyskusjach podkreśla konieczność czerpania w tym względzie wzorów z krajów zachodnich, ale w praktyce bywa różnie – zauważył wiceszef miasta.
Nawet w najprostszej – zdawałoby się – sferze segregacji odpadów szklanych i plastikowych, mimo że funkcjonuje na terenie Jeleniej Góry od ponad 10 lat, nadal nie udaje się przekroczyć poziomu pięciu procent w recyklingu butelek „pet”.
W nowym roku jeleniogórzan czeka zmiana systemu opłat, uściślenie systemu umów o odbiór odpadów i kilka innych rozstrzygnięć systemowych, inaczej bowiem śmieci będą pochłaniały ogromne kwoty z budżetu miasta – czytamy w komunikacie jeleniogórskiego magistratu.