Utwardzony pas startowy miał zapewnić Jeleniej Górze możliwość skomunikowania lotniczego z pomocą średnich samolotów pasażerskich z około 20 osobami na pokładzie. Część pieniędzy miało wyłożyć dwóch przedsiębiorców, którzy w zamian chcieli w kolejnych latach korzystać z tego pasa bezpłatnie. Brakującą kwotę, około 200 tys. zł miało też dołożyć miasto.
Jednak w trakcie ustalania szczegółów i uzyskiwania zezwoleń na ten cel, okazało się, że sprawa nie jest tak prosta, jak wydawało się na początku.
Krzysztof Kłosowski, instruktor szkolenia AJ, wyjaśnia, że warunkiem zmodernizowania pasa startowego, który obecnie funkcjonuje jako pas trawiasty, czy też wybudowanie nowego pasa, jest spełnienie przez lotnisko szeregu warunków techniczno-budowlanych dla lotnisk cywilnych. Tego nie uwzględniał wcześniejszy projekt. – Jeżeli wybudujemy drogę startową, która nie spełnia norm, to przy jej odbiorze możemy stracić rejestrację lotniska, czyli coś co jest dla nas najcenniejsze – usłyszeliśmy.
Odpowiednio przygotowane musi zostać też samo pobocze pasa, łącznie z jego odwodnieniem. Okazało się również, że mieszanka bitumiczna, którą planowano położyć na pasie startowym, nie dałaby gwarancji bezpieczeństwa lądowania samolotów. Sam pas startowy zgodnie z przepisami musi mieć nie 800 x15 m, jak planowano, ale 800 na18 m. Do tego dochodzi jeszcze zmiana kodu referencyjnego lotniska i kilka innych formalnych i technicznych kwestii.
Tak oto okazało się, że Aeroklubowi Jeleniogórskiemu pieniędzy na pas nie starczy i sprawa pozostaje otwarta. – Nie staramy się obecnie o żadne zezwolenia, bo nie mamy na to środków, co jest jedynym czynnikiem hamującym tę inwestycję – mówi Krzysztof Kłosowski.
Szacowany koszt budowy pasa startowego zgodnie z przepisami to rząd kilku milionów złotych. Jacek Musiał, dyrektor Aeroklubu Jeleniogórskiego: – Szansa na powstanie tego pasa startowego w Jeleniej Górze jest bardzo duża, ale to czy on powstanie, czy nie, będzie zależało od władz samorządowych, nie tylko Jeleniej Góry, ale innych miast z regionu i urzędu marszałkowskiego.
– Przykładowo województwo śląskie podjęło decyzję o dofinansowaniu w tym roku pięciu swoich lotnisk aeroklubowych w kwocie 25 mln zł, czyli po pięć mln zł na jedno lotnisko. Taka kwota z pewnością rozwiązałaby nasz problem. Wybudowanie wąskiej ścieżki startowej nie zmieniłoby jakości lotniska, a wręcz przeciwnie mogłoby spowodować utrudnienia w jego funkcjonowaniu. My na tym etapie szukamy partnera, który będzie chciał to lotnisko zmodernizować – wyjaśnił Jacek Musiał.
Bogusław Regulski, prezes zarządu Aeroklubu Jeleniogórskiego podkreśla, że budowa betonowej drogi startowej powinna być w interesie miasta czy miast regionu oraz władz samorządu dolnośląskiego. Aeroklub ma bowiem wykwalifikowaną kadrę, która mogłaby to lotnisko obsłużyć. Prezes podkreśla też, że cała inwestycja związana z budową nowego pasa startowego powinna być spójna i dobrze przemyślana, łącznie odprawą pasażerów, umiejscowieniem pasa czy z obsługą przylatujących do nas gości. – Dla regionu natomiast jest to prawdziwa szansa rozwoju. Nie ma pieniędzy, przez co nie możemy liczyć na wybudowanie autostrad, które zapewniłyby nam płynność komunikacyjną, ale możemy wybudować około kilometra drogi startowej, która połączy nas nie tylko w innymi miastami w regionie czy województwie, ale z całą Polską, Europą i światem – podkreśla Regulski.