Jak informuje Tomasz Wrocławski, inspektor do spraw archeologii z Delegatury Jeleniogórskiej Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu, inwestor twierdził, że nie miał wpisanej w dokumentacji informacji, iż teren ten objęty jest ochroną konserwatorską i archeologiczną. Dlatego też niewielka część murów starych piwniczek została zniszczona przez robotników prowadzących prace. Sprawę zgłosili strażnicy miejscy i w poniedziałek prace za przystankiem MZK na Podwalu zostały wstrzymane przez konserwatora zabytków.
- Czekamy na pozwolenie, aby przeprowadzić prace archeologiczne, wkrótce rozpoczniemy badania tych reliktów architektonicznych i historycznych nawarstwień. Wstępnie sądzimy, że odkryte elementy dawnych zabudowań pochodzą z XVIII w. choć już pod koniec średniowiecza ta część podmiejska była zabudowywana. W nawarstwieniach mogą znajdować się fragmenty przedmiotów codziennego użytku tj. dzbanki, paski, itp. Jeśli okaże się, że w piwnicach znajdują się ciekawe sklepienia możliwe, że obowiązkiem inwestora będzie ich zachowanie – mówi Tomasz Wrocławski, inspektor do spraw archeologii.
Jeszcze w XX wieku stała w tym miejscu kamienica mieszczańska, która została wyburzona po II wojnie światowej. Ciekawostką jest, że w źródłach pisanych można przeczytać o szpitalu joannitów, który istniał w XIII w., gdzieś w okolicy. Choć raczej nie wybudowano by go tak blisko murów miejskich. Niewykluczone, że od XVI wieku budowano w tym miejscu kolejne budowle na podstawie tych samych, dziś zabytkowych piwnic. Podobnych resztek można spodziewać się także w innych miejscach Podwala, które do początku lat 70. było stosunkowo wąską ulicą zabudowaną z obydwu stron. Dziś tam, gdzie niegdyś wznosiły się domy i kamienice, jest poszerzona jezdnia tego ruchliwego traktu.