Organizatorzy podkreślali, że minęło 5 lat od odrodzenia szkolnictwa katolickiego w naszym mieście i przed nimi nowy rok, pełen wyzwań pod wieloma względami. - Przed II wojną światową szkolnictwo katolickie w tym mieście funkcjonowało – wspominał Mariusz Gierus, prezes Karkonoskiego Stowarzyszenia Edukacyjnego u św. Erazma i Pankracego.
Od 1 stycznia 2018 r. formalnie placówka będzie nosić nazwę Zespołu Szkół Katolickich u św. Pankracego, w ramach którego będą funkcjonować: Publiczna Katolicka Szkoła Podstawowa oraz Publiczne Katolickie Liceum Akademickie. Póki co otwarto siódmą klasę szkoły podstawowej, są też druga i trzecia klasa gimnazjum oraz pierwsza klasa liceum – w sumie około 90 uczniów. Od przyszłego roku szkolnego (2018/2019) planowany jest też nabór od pierwszej klasy szkoły podstawowej.
Od samego początku podkreślamy, że dla nas ważne jest wychowanie młodego człowieka. Razem z tym wychowaniem oczywiście musi iść nauka i edukacja, ale staramy się odbiegać od modelu, który często funkcjonuje w szkolnictwie. Staramy się, żeby była konsekwencja między nauką w szkole a zachowaniem w domu – powiedział M. Gierus.
- To dobrze, że szkoła katolicka jest w Jeleniej Górze – była tu potrzebna – powiedział Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta miasta, który życzył bohaterom inauguracji roku szkolnego, aby jak najszybciej mogli przejść do wyremontowanej placówki przy Bazylice Mniejszej, bowiem obecnie uczą się w Cieplicach w budynku przy kościele Matki Bożej Miłosierdzia.
W trakcie uroczystości głos zabrał biskup legnicki prof. Zbigniew Kiernikowski, a także wiceminister edukacji Marzena Machałek, przedstawiciel senatora Krzysztofa Mroza oraz zastępca prezydenta Jeleniej Góry Jerzy Łużniak. Tradycją w czasie inauguracji roku szkolnego stało się też wręczenie Tarczy św. Pankracego dla najlepszej uczennicy Publicznego Gimnazjum Katolickiego. Tym razem statuetka trafiła w ręce Aleksandry Prus - absolwentki Pankracego. - Zwracamy uwagę na bardzo dobre wyniki w nauce, ale też coś więcej. To pewnego rodzaju wkład, potencjał, który daje ten uczeń i poprzez taką tarczę chcemy pokazać, że ta osoba może zmieniać świat – argumentował Mariusz Gierus.