Kierując się od centrum w stronę ulicy Grottgera czy Chełmońskiego, dotrzemy do z Wzgórza Kościuszki. Jest to miejsce opuszczone i zarazem często odwiedzane.
Opuszczenie można, bowiem, zauważyć w zaniedbanych fragmentach tego wyjątkowego miejsca. Zniszczone schody, śmieci czy niewielka liczba ławek i to w dodatku zdewastowanych świadczą o braku troski o ten park, jeden z najstarszych w Jeleniej Górze.
Były tu piękne altanki, chodniczki, źródełka, ławki drewniane i kamienne, oświetlenie: najpierw gazowe, później – elektryczne. Dzisiaj niewiele z tego wszystkiego pozostało. Można byłoby nawet powiedzieć, że nic, gdyby nie tajemniczość tego miejsca.
Liczne zakamarki, śliczne, choć poniszczone schodki czy przepiękne okazy pojedynczych skał nadają miejscu atmosfery pamiętanej z dzieciństwa. Jest to miejsce gdzie wszystkie ścieżki wyglądaja tak samo, gdzie jedne schodki są początkiem drugich i końcem następnych.
W powietrzu unosi się przygoda. Wynurzające się zza drzew domki w dużej mierze przypominają nam baśniowe wyprawy w nieznane miejsca.
A drzewa należą do jednych z najstarszych w Jeleniej Górze. Przy wejściu do parku od strony ulicy Chełmońskiego możemy podziwiać buki, które mają ponad dwieście lat.
Podobno pod parkiem znajduje się tunel wybudowany jeszcze przez Niemców. Prowadzić ma aż do dworca głównego. A poza tą całą fantazją i tajemniczością można odkryć tu coś jeszcze. Ci, którzy się kiedyś tu wybrali wiedzą o czym jest mowa...