To plac między ulicami Grodzką a Drucianą. Wjechała tam koparka i rozorała część gruntu przylegającą do placu kard. Wyszyńskiego. Wydobyta ziemia jest sprzedawana. Co tam będzie? Najpewniej miejsce na nową instalację podziemną. Teren za wykopami także przeznaczony jest pod badania archeologiczne podobne do tych, które wciąż trwają na gruncie pomiędzy Jasną i Grodzką.
W perspektywie na tych terenach mają powstać obiekty usługowo–mieszkalne. Wciąż nie wiadomo, czy będą to stylizowane kamienice, czy też galeria handlowa. Miasto nie doszło jeszcze do porozumienia z właścicielem gruntów, który sfinansował prace wykopaliskowe.
Zamknięcie tego placu boleśnie odczuli kierowcy. W poszukiwaniu miejsc parkingowych zajęli cały teren na tyłach ulicy Fortecznej, tuż przed zejściem na Podwale. W godzinach szczytu trudno tam znaleźć wolne miejsce. Upodobali sobie także podwórka pobliskich kamienic, gdzie zostawiają auta na dziko.
Raczej nie spełnią się zapowiedzi samorządowców o ponownym otwarciu parkingu krytego i wielopoziomowego przy ul. Pijarskiej. Nie jest to od władz zależne, bo obiekt został kupiony przez spółkę z Lubina. Ta od kilku miesięcy zwleka z jego uruchomieniem. A sam parking, zbudowany za miliony złotych przed czterema laty, sztandarowa inwestycja poprzedniej ekipy samorządowej, popada w coraz większą ruinę.