Jarosław Augustyniak opisując sytuację polityczną nie tylko w Polsce powołał się na słowa przywódcy hiszpańskiej partii „Podemos” Pablo Iglesiasa – w tej chwili żyjemy w czasach, w których podstawowe podziały (prawica – lewica) już nie są najważniejsze, ale podziały elity społeczeństwa. Mamy elitę, która różni się kosmetycznie i najczęściej na pokaz – powiedział wiceprzewodniczący zarządu krajowego Zmiany. Podczas spotkania polityk podkreślał, że tzw. elity zajmują się sporami między sobą zamiast tym, co jest naprawdę ważne w tym kraju. Marzył o idei frontu ludowego. - Osobiście jestem człowiekiem mocno związanym z lewicą, z socjalistycznymi poglądami, ale tak jak Einstein powiedział – jeżeli podejmujemy setną próbę tego samego i liczymy na inny wynik to trzeba być idiotą – stwierdził J. Augustyniak.
W polityce międzynarodowej politycy Zmiany widzą wiele zła i są zwolennikami wystąpienia z NATO. - Nie mamy żadnych wspólnych interesów ze Stanami Zjednoczonymi. Dajemy się wykorzystywać, napuszczać na Rosję, mieszamy się w konflikty, w które nie powinniśmy się mieszać – oznajmił wiceszef partii Mateusza Piskorskiego dodając, że ubolewa nad złymi stosunkami z Białorusią, która „jest nam najbliższa kulturowo”.
Podczas spotkania w sali „TEB Edukacji” była też mowa o renacjonalizacji państwa. - Premier Słowacji znacjonalizował największą elektrownię wodną i to bez odszkodowania, wręcz żąda odszkodowania za niezrealizowanie swoich zobowiązań – mówił J. Augustyniak. Działacze podkreślali również, że są atakowani z każdej strony sceny politycznej – ci z prawicy mówią o nas komuniści, ci z lewicy mówią o nas faszyści. Media mówią o nas, ze jesteśmy prorosyjscy, a my jesteśmy propolscy. Jesteśmy pierwszą partią nieamerykańską, a w przekazie to przekręcają i mówią, że jesteśmy antyamerykańscy, a to zupełnie co innego.
Gromadzimy bardzo różne środowiska i sprawy światopoglądowe mogą dzielić i nie pozwalać nam działać razem. Uważamy, że należy stosować gradację ważności. Kwestie ekonomiczne i suwerenności naszego państwa są dużo bardziej istotne, więc dajemy wszystkim członkom swobodę w sprawach światopoglądowych – zaznaczył J. Augustyniak.
Jelenia Góra nie jest odosobniona w problemach tj. budownictwo komunalne. Mieszkania budują deweloperzy, a młodych ludzi nie stać na te mieszkania, albo muszą się zadłużyć na 30-40 lat w korporacjach bankowych. Dlatego Zmiana będzie postulować przywrócenie budownictwa komunalnego – powiedział koordynator dolnośląski partii Zmiana Tomasz Rollnik dodając, że drugim z priorytetów jest powrót do szkolnictwa zawodowego.
Jednocześnie politycy podkreślili, że w najbliższych wyborach prezydenckich nie popierają żadnego z kandydatów.