Dolny Śląsk: Pasażer PKP ostatni w kolejce
Aktualizacja: Poniedziałek, 23 stycznia 2006, 12:03
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
- Jeśli samorządy nie będą miały więcej pieniędzy na dotacje do przejazdów kolejowych niewiele się zmieni - zapowiada realnie Andrzej Piech z dolnośląskiego oddziału PKP Przewozy Regionalne, spółki podlegającej zarządowi kolei.
- Rozkład jazdy, który obowiązuje od grudnia jest zupełnie nieprzystosowany do potrzeb podróżnych. Między godziną 7. a 10. rano nie ma żadnego połączenia z Jelcza-Laskowic do Wrocławia – mówi Edyta Grudzińska, mieszkanka Jelcza dojeżdżająca codziennie do pracy we Wrocławiu. – Pracę zaczynam o 10.00, więc to dla mnie poważny problem. Brakuje też pociągu po godzinie 20.00 - dodaje.
Zmiany w rozkładzie jazdy zaskoczyły nie tylko ją. Zniknęły m.in. pociągi z Kłodzka do Stronia Śląskiego, z Legnicy do Rudnej Gwizdanów, z Sędzisława do Lubawki.
Wraz ze zmianami wprowadzonymi przed miesiącem , kolej ogłosiła akcję "Buduj z nami rozkład jazdy 2005-2008". Dzięki niej każdy komu nie podoba się obecny rozkład może zaproponować nowe pociągi, albo tylko zmienić godziny odjazdów obecnie kursujących. Zarząd PKP, który wymyślił akcję, zapowiedział, że wiele z zaproponowanych przez pasażerów zmian kolejarze uwzględnią w kolejnym rozkładzie jazdy. Zostanie on ogłoszony w grudniu tego roku i będzie obowiązywał przez trzy lata.