Zdaniem wielu licealistów wprowadzenie tego przedmiotu może wywołać więcej szkody niż pożytku.
– Patriotyzm jest cechą pozytywną człowieka, taką jak odwaga, rozsądek czy prawdomówność. I nie można tej cechy nauczyć w szkole, na lekcji, tak jak nie można poprzez ustanowienie odpowiedniego przedmiotu w szkole sprawić, że wszyscy obywatele będą odważni, rozsądni i prawdomówni – czytamy wypowiedź ucznia na forum witryny Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1.
Zdaniem Darka, licealisty z II LO im. Norwida, to niepotrzebne pomnażanie przedmiotów. – Będzie więcej nauki i tyle – kwituje.
Wśród uczniów nie brakuje też radykalnych opinii. – Dla mnie Polska już nie znaczy nic. Nie przywiązuję wagi do tego, że to moja ojczyzna. Chcę się jak najszybciej wyrwać z tego kraju. Oczywiście jak już będę mieszkała za granicą, to nie zapomnę, ze jestem Polką, ale nie będę mówić tego za często – deklaruje na szkolnym forum pewna gimnazjalistka.
– Patriotyzmem jest dla mnie interesowanie się polityką tak, żeby móc raz na cztery czy pięć lat dokonać właściwego wyboru, a nie zagłosować na ludzi, którzy obiecają gruszki na wierzbie. Ciągle wierzę, że tutaj kiedyś będzie dobrze. I chyba to właśnie trzyma mnie w Polsce. Zobaczymy ile jeszcze potrzyma – czytamy w kolejnej wypowiedzi.
Jednak, czy patriotyzmu można nauczyć w szkole? Uczniowie są sceptyczni. Obawiają się, że w nowym przedmiocie przeważać będą treści religijne. Bo – jak zauważył inny internauta – obecna władza wmawia nam, że prawdziwy Polak musi być katolikiem.
Ostrożnie o wychowaniu patriotycznym wypowiadają się nauczyciele. – Patriotyczne treści zawarte są w wiedzy o społeczeństwie, historii, języku polskim, a nawet w muzyce – mówi proszący o niepodawanie nazwiska pedagog. – W sytuacji, kiedy uczniowie naprawdę mają co robić, tworzenie nowego przedmiotu, który powiela pewne założenia programowe innych, nie jest rozsądne – dodaje.
Według założeń Ministerstwa Edukacji, wychowanie patriotyczne mogłoby się pojawić na planach lekcji już w przyszłym roku szkolnym.