Obecnie wykonane prace na zewnątrz budynku już zaczynają budzić podziw tych, którzy pamiętają obiekt przed jego remontem. - Widać, że ten budynek pięknieje, oszlifowano obiekt z zewnątrz, wymieniane są fragmenty belek i innych elementów – pisze nasz Czytelnik Andrzej z Cieplic. – Czy już wiadomo, kiedy zostanie otwarta zapowiadana w tym miejscu restauracja i co będzie w jej wnętrzu? – pyta Czytelnik.
Niestety państwo Mazur, którzy nabyli obiekt za 1,5 mln zł, póki co nie udzielają na ten temat żadnych informacji. Tadeusz Mazur nieoficjalnie wyjaśnia, że każdy szczegół Pawilonu Norweskiego jest remontowany pod nadzorem konserwatora zabytków i nie wiadomo jak długo jeszcze potrwają prace. Dlatego też nie chce podawać daty otwarcia restauracji.
Jednak, jak wcześniej informowali nowi właściciele, chcą odtworzyć jak najwięcej zabytkowych elementów tego miejsca, w tym wnętrze i klimat, jaki panował tu na początku XX wieku (żyrandole, które były ozdobą sali restauracyjnej oraz kominek, a także letni taras).
Jak informuje Stanisław Firszt, dyrektor Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze, restauracja funkcjonowała tu do lat 50. XX wieku (po wojnie nazywała się „Parkowa”). Pod koniec lat 50. obiekt popadł w ruinę, a miejscowe dzieci nazywały go ”straszydełkiem”. Pawilon Norweski został wpisany do rejestru zabytków dopiero 15 września 1990 roku. Do roku 2013 był siedzibą Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze, które przeprowadziło się do zespołu pocysterskiego.
- Pawilon Norweski wzniesiono na szerokim kamiennym tarasie. Założono go na planie dwóch przenikających się prostokątów. Cokół mieszczący sutereny, wykonany został z nieobrobionych kamiennych ciosów. Powyżej budynek zbudowano z drewnianych belek układanych równolegle i łączonych przyściennymi drewnianymi słupkami. Zachodnia część budynku była parterowa, a wschodnia była dwukondygnacyjna. Tutaj, w części wschodniej, na wysokości pierwszego piętra obiegają odkryte krużganki z drewnianą balustradą oraz w górze półkoliste pseudoarkady wsparte na drewnianych filarach. Wykroje okien pawilonu są bardzo zróżnicowane: prostokątne, kwadratowe i zwieńczone półkoliście. W niektórych oknach były witraże. Wejście główne do budynku znajdujące się w południowo-wschodnim narożniku i poprzedzone jest wysokimi, kamiennymi schodami i kamiennodrewnianą balustradą. (…) We wnętrzu obiektu do dzisiaj znajdują się drewniane belkowe stropy, ściany z drewnianych belek, stolarka drzwiowa i okienna. (…) Pierwotnie w Pawilonie Norweskim mieściły się: duża restauracja, klub, pokoje gościnne, sala gier i prywatny pokój właściciela – dodaje S. Firszt.