W środę (27.05) około godziny 23.20 policjanci na drodze z Siedlęcina do Jeżowa Sudeckiego zauważyli pojazd marki Opel. Zwrócili na niego uwagę, gdyż kierowca na ich widok wykonał gwałtowny manewr skrętu, nie sygnalizując swojego zamiaru. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Kierowca jednak nie reagował na sygnały do zatrzymania i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Uciekając popełnił serię wykroczeń w ruchu drogowym, zajeżdżał im drogę, jechał całą szerokością jezdni, próbując uniknąć zatrzymania uderzył w policyjny radiowóz.
Kierowca został zatrzymany zaraz po tym, jak wjechał do rowu. Okazał się nim 33-letni mieszkaniec powiatu lwóweckiego, który jechał ze swoją żoną, dwójką dzieci w wieku 3 i 5 lat, które przewoził bez fotelików oraz z kolegą. Na szczęście nikt nie doznał żadnych obrażeń – informuje podinsp. Edyta Bagrowska, rzecznik KMP w Jeleniej Górze.
W trakcie rozmowy policjanci wyczuli od kierowcy wyraźny zapach alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało ponad 1 promil. Ponadto okazało się, że mężczyzna posiada 2 aktywne zakazy, które obowiązują go do 2021 roku, a auto, którym się poruszał nie posiada aktualnych badań technicznych.
33-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Pojazd został odholowany na parking, a mężczyźnie za popełnione przestępstwa grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.