Cztery godziny dwudziestu strażaków walczyło z ogniem, którym objęty został cały dach dwukondygnacyjnego budynku w Mniszkowie. Na szczęście w trakcie działań okazało się, że od kilku lat obiekt nie był użytkowany, nie było też nikogo wewnątrz.
Ogień w jednorodzinnym budynku w Mniszkowie pojawił się około godziny 22.40. Na miejsce wysłano sześć samochodów pożarniczych, w tym dwa z ochotnikami. Akcja gaszenia ognia trwała niemal do trzeciej w nocy. W chwili przyjazdu na miejsce pierwszych zastępów straży pożarnej, w ogniu był cały dach budynku. Płonęła też drewniana klatka schodowa, która poważnie utrudniała działania strażaków. By opanować płomienie strażacy musieli użyć drabin i podnośników. Ostatecznie spłonęło około 75 procent dachu, nie udało się też uratować klatki schodowej. Przyczyny i okoliczności pojawienia się płomieni w budynku ustali policja.