– Pracę rozpoczynam o godz. 6.00 a kończę o godz. 14.00. W tym czasie muszę podlać wszystkie, wymagające tego, rośliny w mieście – mówi Janusz Przenieślik z MPGK. – W czasie upałów niektóre podlewam także wieczorem, około godz. 20.00.
MPGK codziennie na podlanie kwiatów zużywa 3 tys. litrów wody. Co pewien czas dodaje się do niej także nawozu. Janusz Przenieślik mówi, że ustawione w wieżach pelargonie, między innymi na Podwalu i Placu Piastowskim, podlewa bez względu na to, czy pada deszcz, czy jest sucho.
- Musimy to robić, bo co prawda rosną one w donicach z dużą ilością ziemi, ale jednocześnie z małą powierzchnią, na którą pada deszcz - wyjaśnia Janusz Przenieślik.