- Kiedy konkursy odbywają się w Czechach jesteśmy zawsze żeby kibicować naszym zawodnikom i pokazać Adasiowi, że jesteśmy z nim. Byliśmy w Harrachovie, jesteśmy w Libercu, a czujemy się tutaj jak na zawodach w Polsce – powiedzieli nam Jola i Tomek ze Złotoryi.
Było dużo kibiców z Jeleniej Góry. Silna i głośna grupa ze Zgorzelca dopingowała naszych zawodników. Ale widać było kibiców z całego Dolnego Śląska, z lubuskiego, wielkopolski a nawet z... Rewala nad morzem.
Czesi stanęli na wysokości zadania i doskonale rozwiązali kwestię parkowania i dojazdu na miejsce. Samochody z kibicami kierowane były na duże parkingi, w tym nieczynny fragment autostrady do Pragi. Z parkingów co pół godziny jeździły specjalne darmowe autobusy. Płaciło się dopiero za wejście pod skocznię.
- Będę przyjeżdżał na każdy konkurs, w którym wystartuje Adam Małysz. Szkoda, że nie dał rady w drugim skoku, ale nie mam do niego pretensji. Zrobił dla nas tyle, że już nic nie musi. – opowiadał Jan ze Zgorzelca w autobusie wiozącym kibiców do zaparkowanych samochodów. Małysz w Libercu zajął 9. miejsce.