Postępowanie w sprawie jeleniogórskich funkcjonariuszy prowadzone jest dwutorowo. Sprawę bada prokuratura, a także Biuro Spraw Wewnętrznych.
- Toczy się postępowanie, które ma wyjaśnić szczegóły i okoliczności zdarzenia, przesłuchiwani są świadkowie – dodaje rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Przypominamy, że chodzi o niedzielną (31.01) interwencję, która została podjęta przez dwóch jeleniogórskich funkcjonariuszy prewencji około godz. 9.00 pod jednym z cieplickich barów. Według "Gazety Wrocławskiej, z nagrania monitoringu wynika, że policjanci przywieźli pod bar mężczyznę, miejscowego złodziejaszka, który zaatakował łomem klientów baru, a potem sam policjant zadał napadniętemu mężczyźnie kilkanaście ciosów tym narzędziem. Tymczasem sprawca bójki odjechał prywatnym autem. - Zaatakowany przez policjanta mężczyzna nie bronił się. Obok w tym samym czasie miała miejsce bójka drugiego z klientów z napastnikiem. Drugi policjant nie zareagował – informuje Gazeta Wrocławska.