W tych rejonach, w ciągu 10 zaledwie dni doszło do czterech potężnych ulew, burz i gwałtownych wichur. Do akcji ratowniczej, zgodnie z ustawą o zarządzaniu kryzysowym, oddelegowanych zostało kilkudziesięciu terytorialsów, bo w sytuacjach wyjątkowych wojewodowie mogą prosić ministra obrony narodowej o wsparcie wojska, które służyć będzie pomocą mieszkańcom lub pomagać w działaniom innym służbom.
- 46 żołnierzy skierowano do pomocy mieszkańcom gminy Wleń, którzy w ostatnim czasie ucierpieli najbardziej - mówi kpt. Renata Mycio, oficer prasowy 16 BOT. - W kulminacyjnym momencie woda w mieszkaniach sięgała prawie 60 cm., a wysokie fale niszczyły drogi, domy i zrywały mosty - dodaje. - Terytorialsi wykorzystując sprzęt podręczny, piły motorowe, łomy czy pojazdy transportowe pomóc osobom poszkodowanym w porządkowaniu terenu - podsumowuje.
Dolny Śląsk od paru dni jest areną działania żołnierzy 16 Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Pomagali oni w miniony weekend usuwać skutki podtopienia budynku będącego siedzibą sądu w Lwówku Śląskim oraz udrożniać kanały wodne i dopływy rzek.
Wojska Obrony Terytorialnej są piątym rodzajem sił zbrojnych. Obecnie w tych szeregach służy ponad 30 tys. żołnierzy.