- Ograniczenie subwencji na nauczania domowe to bardzo zła decyzja – mówiła Z. Czernow. - Dotyczy to najbardziej wrażliwej grupy, a więc dzieci chorych, które nie mogą korzystać z publicznych szkół – dodała podkreślając, że w skali kraju nie są to wielkie pieniądze, a robiona jest krzywda rodzicom i ich dzieciom.
Posłanka odniosła się również do sprawy sześciolatków, których rodzice będą mogli decydować czy wysłać swoją pociechę do szkoły, czy ma pozostać w przedszkolu. - Trzeba zauważyć, że był to projekt poselski, który nie wymagał uzgodnień międzyresortowych, a także brakowało opinii, m.in. Związku Nauczycielstwa Polskiego – tłumaczyła. - Największym nieporozumieniem jest wprowadzenie możliwości powtarzania pierwszej klasy. Byłam w większości szkół na pasowaniu pierwszoklasistów, obserwowałam dzieci 6-letnie, a nawet 5-letnie, które są przygotowane, by rozpocząć naukę. Większość rodziców nie wie jaką edukację wybrać dla dziecka. Na przykładzie Jeleniej Góry mieliśmy taką sytuację, że wszystkie dzieci miały zagwarantowane miejsce w żłobku, czy przedszkolu. Teraz 6-latki, które zostaną w przedszkolach spowodują, że dla dzieci 3-letnich zabraknie miejsc – argumentuje Zofia Czernow.
Kwestię „małej ustawy medialnej” posłanka PO określiła jako wrogie przejęcie. - Przed nami jest prawdziwa rewolucja w polskich mediach, która nastąpi w ciągu 2-3 miesięcy. PiS bardzo szybko chce przejąć media publiczne, by eliminować krytykę na ich poczynania – stwierdziła Z. Czernow.
W sprawie ustawy o policji Zofia Czernow zauważa, że jest konieczność zmiany przepisów z uwagi na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z czasów rządu partii Ewy Kopacz. - Żądamy bardziej precyzyjnych zapisów – mówiła. - Brak doprecyzowania, co to są „dane internetowe” 10 lat temu co innego oznaczało, a teraz to jest bardzo pojemne słowo – dodała sugerując, że powinien w tej sprawie wypowiedzieć się GIODO.
Na zakończenie Zofia Czernow wyraziła zadowolenie z nadchodzącego zwycięstwa Grzegorza Schetyny w wyborach wewnątrzpartyjnych. - Już w Sejmie obserwuję zmniejszenie emocji wśród posłów, bo te podziały przenoszą się na Sejm. Jestem pewna, że uda nam się przełamać wszelkie opory, bo to Platformie bardzo zaszkodziło – wyznała posłanka PO.