Jak informuje st. kpt. Andrzej Ciosk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze, pożary sadzy były w całym regionie. Sześć przypadków odnotowano w Jeleniej Górze, a pozostałe w: Kowarach, Kromnowie, Janowicach Wielkich, Jeżowie Sudeckim, Karpaczu, Sosnówce, Kopańcu, Rybnicy czy Łomnicy.
Dlatego kominiarze i strażacy przypominają, że przewody dymowe powinny być sprawdzane co najmniej cztery razy w roku, przewody spalinowe dwa razy, a wentylacyjne co najmniej raz w roku.
- Może się wydawać, że jeśli nie sprawdzimy komina w tym roku, możemy zrobić to w przyszłym - mówi jeden z kominiarzy. - Czasami niestety nie ma już czego sprawdzać, bo budynek zapalił się od sadzy i spłonął. Takich sytuacji znam wiele. Nie warto więc ryzykować - dodaje kominiarz.