- Potrzebujemy osób do realizacji kontroli proekologicznej, która polegać będzie na sprawdzaniu posesji, palenisk, kotłów domowych – mówi Jacek Winiarski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Jeleniej Górze.
- Od tego roku, dokładnie od jesieni, będziemy skrupulatniej sprawdzali czym palą w piecach mieszkańcy Jeleniej Góry. Tam, gdzie będzie podejrzenie, że spalane są odpady „zapuka” kontrola. Strażnicy pobiorą próbkę popiołu, którą wyślą do śląskiego laboratorium. W ten sposób będziemy sprawdzali, czy nie były spalane jakieś szkodliwe dla środowiska rzeczy. Do tego potrzebni są nowi strażnicy – tłumaczy Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry.
Wymagania nie są wygórowane. Kandydat na strażnika powinien posiadać obywatelstwo polskie, średnie wykształcenie, skończony 21 rok życia, przedstawić zaświadczenie o niekaralności, do tego być zdrowy i sprawny fizycznie. W zamian niestety otrzyma dość niską pensję na poziomie ok. 2 100 zł brutto.
Obecnie Straż Miejska zatrudnia 40 osób, łącznie z administracją i operatorami monitoringu. Brakuje pracowników do służby w terenie, dlatego funkcjonariuszy w Jeleniej Górze już nie zobaczy się w tygodniu po godzinie 22.00. Całodobowo pracują tylko w weekendy i to w dodatku jeden patrol składający się z dwóch strażników. - 40 osób jak na takie miasto jak Jelenia Góra to trochę mało – przyznaje J. Winiarski – żeby pracować w pełnym zakresie godzinowym potrzebujemy około 45 osób z czego 23 będą funkcjonariuszami służącymi w terenie.
Konkurs trwa do jutra (10.10) do godziny 10.00.