Podczas wielogodzinnej – ostatniej przed wakacjami – sesji, radni zapoznali się ze sprawozdaniem z wykonania budżetu za rok 2016, który przedstawił prezydent i skarbnik miasta. W sali obrad pojawili się także naczelnicy wydziałów Urzędu Miasta oraz szefowie niektórych jednostek organizacyjnych
W trakcie wystąpienia prezydent przyznał, że w 2016 r. planowane inwestycje wykonane zostały zaledwie w 50 procentach, ale było to spowodowane opóźnieniem w przyznawaniu dotacji unijnych. Chwalił się za to podatkiem od nieruchomości – tu wpływy do budżetu wzrosły o 7 proc. Jednocześnie była też mowa o znaczących wpływach z programu rządowego „Rodzina 500 plus” - z tego tytułu do jeleniogórskich rodzin trafiło ok. 25 milionów złotych, co przy budżecie miasta na poziomie powyżej 300 milionów złotych, jest istotnym wsparciem. Radni opozycji (PiS) zwracali uwagę na bardzo małe środki przeznaczone na inwestycje – w 2016 roku było to ok. 26 milionów złotych. Podkreślili również brak budownictwa komunalnego, jednak prezydent zapewnia, że podjął działania w tym kierunku.
Zgodnie z procedurą, odczytano opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej, która była pozytywna, a także opinie komisji stałych Rady Miejskiej Jeleniej Góry – większość również była pozytywna, jedynie Komisja Kultury z powodu braku kworum nie głosowała, Komisja Sportu ws. przyjęcia sprawozdania – opinia pozytywna, ale ws. absolutorium – negatywna. Z kolei Komisje: Statutowa Zatrudnienia i Rynku Pracy oraz ds. Młodzieży nie opiniowały sprawozdania, ani wniosku o absolutorium.
- Księgi rachunkowe miasta to nie jest powód do emocji, tylko do chłodnej oceny, którą wykonała RIO i jako ciało niezależne stwierdziła, że wszystko zostało wykonane prawidłowo. To, czego nie zrealizowaliśmy z powodu opóźnień funduszy europejskich w 2016 roku, realizujemy w 2017 roku – przekonywał Marcin Zawiła, prezydenta miasta, który cieszył się ze wzrostu wpływów z podatku od nieruchomości, PIT-u oraz niskiego wskaźnika bezrobocia.