- Zwykle droga do domu zajmuje mi pół godziny, tym razem jednak, w minioną niedzielę, trzy godziny odkopywałem samochód z zasp. Brodziłem w śniegu po kolana. Droga była zasypana aż od Jagniątkowa do samych Michałowic. Rano zadzwoniłem do MPGK zapytać, dlaczego nie jeżdżą pługi. Powiedziano mi, że pług przejeżdżał o drugiej w nocy i musiałem go przeoczyć. To ciekawe, bo w tym czasie odkopywałem właśnie samochód. Pług przejechał dopiero w poniedziałek. Taka sytuacja powtarza się co roku – opowiada Marcin Piątek.
Tymczasem Michał Kasztelan, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, które zajmuję się odśnieżaniem dróg przyznaje, że w minioną niedzielę pług do Michałowic nie wyjechał.
- Kiedy są obfite opady śniegu, w pierwszej kolejności odśnieżamy główne ulice Jeleniej Góry. W minioną niedzielę pług nie jechał do Michałowic, bo nie mieliśmy żadnego zgłoszenia, że panują tam trudne warunki. Nie ma sposobu, abyśmy wiedzieli, co dzieje się na każdej z dróg. Jesteśmy w stałym kontakcie policją i z dyspozytorem MZK , który informuje nas o stanie na drogach, ale nie wszystkich. Jeśli nie mamy zgłoszeń, że droga jest zasypana, nie wyjeżdżamy, bo gdybyśmy chcieli jeździć wszędzie, pieniądze na utrzymanie dróg skończyłyby się nam na początku zimy – usprawiedliwia się Michał Kasztelan, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Jeleniej Górze.
Zgłoszenia o zasypanych i nieprzejezdnych drogach przyjmowane są całą dobę pod numerem 75 64 20 118.