Wizyta w Jeleniej Górze, której organizatorzy nie zapowiadali wcześniej, miało charakter spontaniczny. Kandydaci najpierw zaprezentowali się na Rynku, następnie ruszyli ulicą Konopnickiej do Bramy Wojanowskiej rozmawiając po drodze z jeleniogórzanami. Działacze i sympatycy PSL rozdawali przechodniom jabłka i śliwki wraz ulotkami wyborczymi. Spośród 24 kandydatów okręgu legnicko-jeleniogórskiego, w naszym mieście pojawili się: Ilona Antoniszyn-Klik (nr 1 na liście), Krzysztof Wiśniewski (3), Adam Smoliński (13) oraz Grzegorz Kunecki (23).
Mamy absolutnie młodą generację polityków PSL, którzy chcą pokazać, że partia ma energię, ma siłę i jest gotowe bardzo ciężko pracować dla Dolnego Śląska. Dlatego mamy hasło „Jasne, że Dolny Śląsk” - jasne, że warto dla tych ludzi się poświęcać – powiedziała „jedynka” na liście Ilona Antoniszyn-Klik. PSL jest regionalne, lokalne – my nie mamy 40 milionów do wywalenia na reklamy w mediach komercyjnych. Uważamy, że trzeba pracować tam, gdzie są rozgłośnie, telewizje i portale regionalne – dodała wiceminister gospodarki.
- Nie była to łatwa decyzja. Moi wyborcy przekonali mnie, żeby w tym roku zaangażować się w wybory do parlamentu. Wynik, który osiągnąłem do rady powiatu (największa liczbę głosów z 220 kandydatów) pokazuje, że jestem osobą, na którą nasi wyborcy liczą i myślę, że po roku działalności w radzie powiatu nie zawiodłem ich – powiedział Krzysztof Wiśniewski (nr 3 na liście).
Na 23. pozycji znalazł się Grzegorz Kunecki, który cztery lata temu startował z listy Ruchu Palikota, był też szefem okręgu ugrupowania, ale po konflikcie z posłem Henrykiem Kmiecikiem (teraz PSL) został usunięty z partii. Obecnie, mimo że poseł Kmiecik jest w klubie parlamentarnym PSL, nie znalazł się na liście kandydatów, jest za to jego dawny przeciwnik Grzegorz Kunecki. - Jestem wierny ideom. Cztery lata temu człowiek, który mnie przekonał miał podobne idee, jak teraz i wcześniej PSL – powiedział G. Kunecki, który stwierdził, że nie interesuje go, dlaczego posła Kmiecika nie ma na liście.