Chodzi o teren przy placu zabaw przy ul. Dembowskiego w Sobieszowie, usytuowany przy drodze do szkoły podstawowej.
- Codziennie widzę z okna, jak dzieci idąc ze szkoły podchodzą do tych dziur i zaglądają do środka – mówi pani Ewa, która zadzwoniła do naszej redakcji. – Wielu rodziców zabroniło swoim pociechom wchodzenia na plac zabaw, ale to przecież jest jedyne miejsce, gdzie mogą one spędzić wolny czas. Sprawa ciągnie się od lat. Kiedyś było to w ogóle niezabezpieczone, po naszej interwencji Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej położyło tam betonowe płyty. Część z nich ludzie ukradli, część się po prostu zniszczyła, ktoś też poprzesuwał je na bok. Złodzieje pokradli również pokrywy studzienek kanalizacyjnych. Wzywaliśmy już straż miejską i policję, ale usłyszeliśmy, że oni mogą to tylko miejsce zabezpieczyć taśmą i powiadomić właściciela. A co dzieciom da taka taśma? – pyta pani Ewa.
Sytuację potwierdza również pani Krystyna mieszkająca nieopodal, która nie komentuje sprawy i mówi krótko: - Ja zabroniłam mojemu dziecku bawienia się na placu i koniec. Nie będę czekała, aż wpadnie tam głową i się zabije – dodaje mieszkanka Sobieszowa.
Wiceprezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, które na zlecenie miasta opiekuje się obiektem zapewnia, że w poniedziałek (15.04) jego pracownicy zbadają sprawę. - Nic o tym nie słyszałem, ale zajmiemy się tym natychmiast i teren zostanie zabezpieczony – powiedział nam w piątek (12.04) Jan Pałka, wiceprezes MPGK.
Zofia Hajduga, kierownik MPGK dodaje, że teren placu zabaw został odgrodzony od kanału krzewami.
- To jednak nie zniechęca dzieci do odwiedzania tego miejsca – przyznaje kierownik MPGK. – My nie kładliśmy tam żadnych płyt, a jeśli ktoś to robił, to widocznie urząd miasta. Moim zdaniem, jeśli ten kanał nie będzie już wykorzystywany, powinien zostać zasypany, a jeśli jest potrzebny, musi być porządnie zabezpieczony, ale to nie leży już w naszej gestii, ale właściciela czyli urzędu miasta i jego wydziału ochrony środowiska. Zgłosimy im ten problem. W ostatnim czasie przeforsowaliśmy częstsze kontrole wszystkich placów zabaw, które w tym roku rozpoczną się na dniach. Dzięki temu dzieci będą bezpieczniejsze. Jednak to, co zostanie zrobione przy ul. Dembowskiego, będzie zależało od miasta, nie od nas. Jest to bowiem decyzja właściciela – podkreśla Zofia Hajduga.