Sprawa Marka Cz., byłego policjanta z Janowic Wielkich i ojca pięciorga dzieci, w jeleniogórskim sądzie toczyła się kilkanaście miesięcy bowiem oskarżony początkowo przyznał się do tego, że 18 października 2009 roku jadąc samochodem pod wpływem niemal trzech promili alkoholu wjechał do rowu. Później wycofał jednak wszystkie zeznania i twierdził, że jest niewinny.
Tłumaczył przed sądem, że przyznał się do winy bo był słaby psychicznie i bał się dłuższego pobytu w areszcie śledczym. Następnie przez długie miesiące powoływał świadków, którzy mieli udowodnić, że w chwili drogowej kolizji za kierownicą pojazdu siedział jego kolega. Sąd nie dał jednak wiary tym zeznaniom i uznał je za linię obrony oskarżonego.
Ostatecznie skład pod przewodnictwem sędziego Grzegorza Stupnickiego uznał Marka Cz. za winnego jazdy samochodem drogą publiczną w Janowicach Wielkich pod wpływem 2,7 promila alkoholu we krwi. – Sąd uznaje oskarżonego Marka Cz. za winnego popełnienia czynu i za to wymierza mu karę 12 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie.
– W ocenie sądu okoliczności tej sprawy zostały wyjaśnione w sposób prawidłowy i jednoznacznie wskazujące na sprawstwo Marka Cz. W głównej mierze sąd oparł się na wyjaśnieniach oskarżonego, które złożył w toku postępowania przygotowawczego. Marek Cz. dokładnie opisał swoje postępowanie w danym dniu. Te wyjaśnienia korespondowały z zeznaniami świadków. Późniejszą wersję zeznań sąd uznał jako linię obrony oskarżonego – mówił sędzia Grzegorz Stupnicki.
Ponadto wobec Marka Cz. sąd orzekł zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres trzech lat. Na ogłoszenie wyroku nie przybył prokurator, który dla Marka Cz. żądał kary pozbawienia wolności. Z wyrokiem nie zgodziła się natomiast obrona, która już zapowiedziała apelację.
– Z pewnością mój klient będzie życzył sobie, by od tego wyroku złożyć apelację. Wszystkie argumenty, z którymi nie zgadzamy się w odniesieniu do wyroku