Jelenia Góra: Sąd utrzymał areszt dla podejrzanego o śmiertelne potrącenie na Sudeckiej
Aktualizacja: Środa, 4 grudnia 2013, 6:46
Autor: Angela
Przed rozprawą ani obrońca, ani prokurator nie udzielali żadnych informacji. Na sali obrona próbowała udowadniać, że zgromadzone materiały są niewystarczające do stwierdzenia, że to podejrzany mógł prowadzić auto w dniu wypadku. Dawid Sz. po zgłoszeniu się do prokuratury ze swoim adwokatem (25.listopada) nie przyznał się do winy i twierdził, że w dniu wypadku sprzedał samochód, którym potrącona została kobieta.
Mimo tego na wniosek policji i prokuratury, które powoływały się m.in. na nagrania monitoringu oraz BTS (zapisy stacji bazowych sieci komórkowych znajdujących się w pobliżu miejsca przestępstwa) Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze zastosował wobec Dawida Sz. trzymiesięczny areszt.
Obrona zwróciła się do Sądu Okręgowego o jego uchylenie. Argumentowała, że nie ma wystarczających dowodów na to, że to Dawid Sz. kierował pojazdem. Przekonywała, że wypuszczenie mężczyzny na wolność nie niesie zagrożenia matactwa.
- Sąd Okręgowy odrzucił wniosek obrony i utrzymał postanowienie Sądu Rejonowego dotyczące zastosowania trzymiesięcznego aresztu wobec podejrzanego Dawida Sz. – mówi sędzia Andrzej Wieja, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze. – Zebrane dowody, a także budząca wątpliwości linia obrony podejrzanego uprawdopodobniają, że to podejrzany mógł być sprawcą wypadku – dodaje sędzia A. Wieja.
Sędzia podkreśla, że na taką decyzję złożyło się szereg okoliczności i dowodów, ale o szczegółach nie chce mówić dla dobra prowadzonego śledztwa.
Jeśli podejrzanemu prokuratura udowodniłaby winę za spowodowanie śmiertelnego wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia mężczyzna mógłby usłyszeć wyrok do 12 lat więzienia.
Ponadto w jeleniogórskim sądzie przeciwko mężczyźnie toczy się kilka innych postępowań dotyczących jazdy samochodem wbrew zakazowi sądowemu.