Jak tłumaczy właściciel obiektu, wybrany w 2019 roku (w ramach konkursu) projekt wybiega poza obszar możliwej zabudowy.
Odstąpiliśmy od realizacji tego projektu i zrobiliśmy kwerendę ikonografii, jak to schronisko przez lata się zmieniało i po uzgodnieniu z konserwatorem zabytków ustaliliśmy jego formę zabudowy. Generalnie obiekt nie będzie odbiegał od tego, co było - z niewielkimi zmianami uzgodnionymi z konserwatorem, ale to kwestie techniczne - wyjaśnił Grzegorz Błaszczyk, prezes zarządu Sudeckich Hoteli i Schronisk PTTK w Jeleniej Górze.
Zakres prac został uzgodniony również z Karkonoskim Parkiem Narodowym i uwzględnia wymogi ustawy antysmogowej.
Udało nam się wyremontować ściany zewnętrzne, wkrótce dokończony zostanie remont dachu oraz elewacja. Myślę, że na zimę uda się zdjąć rusztowania - powiedział G. Błaszczyk, który zaznaczył, że obiekt będzie dostępny dla osób z niepełnosprawnościami - będzie wyposażony w pochylnię.
Zimą mają się odbywać prace wykończeniowe. Szacuje się, że remont może potrwać 2-3 lata, z czego niemal rok już upłynął. Właściciel schroniska nie wyklucza, że część obiektu będzie mogła być udostępniona latem 2022 roku, ale to jeszcze stoi pod znakiem zapytania. W budynku znajdzie się zaplecze kuchenne, pomieszczenia dla obsługi, toalety. Nie przewiduje się miejsc noclegowych. W przyziemiu zamontowano urządzenia do tzw. odzysku szarej wody, więc schronisko nie będzie uciążliwe dla otoczenia. Obiekt jest wydzierżawiony przez firmę z Karpacza.