Poniedziałek, 21 kwietnia
Imieniny: Bartosza, Feliksa
Czytających: 13401
Zalogowanych: 88
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Ścinka na Wzgórzu Kościuszki. Dlaczego?

Wtorek, 8 lutego 2011, 9:10
Aktualizacja: Środa, 9 lutego 2011, 8:13
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: Ścinka na Wzgórzu Kościuszki. Dlaczego?
Fot. Czytelnicy
W miniony piątek pracownicy MPGK wycięli w parku na Wzgórzu Kościuszki pięć drzew (dąb, modrzew, buk i dwie lipy). Jerzy Bielecki oraz Stowarzyszenie Miłośników Alei Wojska Polskiego uważają, że jest skandal i tępienie przyrody. Michał Kasztelan, prezes MPGK, tłumaczy, że zgodę na wycinkę drzew wydał prezydent miasta, a przyczyną było zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.

Chodzi o drzewa, które rosły w okolicach drogi prowadzącej do budynku LOK-u. Zgoda na wycięcie dębu, buka i modrzewia została wydana przez byłego prezydenta Marka Obrębalskiego 14 października 2010 roku. Pozostałe dwie lipy, musiały zostać wycięte, bo podczas ścinki trzech poprzednich drzew uległy złamaniu.

- Nie doceniałem „pracowitości” ludzi tępiących naturę na Wzgórzu Kościuszki. W miniony piątek ekipa MPGK wycięła pięć drzew od średnicy od 5 cm do ponad metra – pisze Jerzy Bielecki, który sprawą zainteresował Stowarzyszenie Miłośników Alei Wojska Polskiego.

Wysłał on również e-maila do prezesa MPGK z zapytaniem, kto wystawił dokumenty zezwalające na wycinkę tych drzew, z jaką datą oraz jaki był tego powód. W piśmie Jerzy Bielecki zastrzegł, że jeśli nie otrzyma tych informacji, złoży doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Tymczasem prezes MPGK wyjaśnia, że wszystkie drzewa zostały wycięte zgodnie z prawem. Tłumaczy też, że wszystkie zagrażały spacerowiczom i budynkowi LOK- u.

– O wycinkę tych drzew wystąpiła Szkoła Szkolenia Ligi Obrony Kraju. W przypadku modrzewia stwierdzono, że było to drzewo stare, które zagrażało otoczeniu, groziło też zawaleniu się m.in. na budynek LOK- u. Jego gatunek jest bowiem słabo związany z podłożem, szczególnie w starszym okresie życia. Co do buka, stwierdzono całkowite uschnięcie i jego dalsze utrzymywanie stało się bezcelowe. Drzewo również zaczęło zagrażać otoczeniu. Jeśli chodzi o dąb natomiast zostały wymyte jego korzenie, przez co drzewo częściowo uschło i mogło runąć. Na te wycinki została wydana zgoda prezydenta, od której można było się odwołać, ale nikt tego nie zrobił. Podczas wycinki tych dużych drzew, uszkodzone zostały dwie mniejsze lipy o średnicy 5 i 15 cm, w związku z czym trzeba było je obciąć. Wszystkie nasze wycinki drzew wykonywane są ze stosownym zezwoleniem, wydawanym przez ludzi, którzy się na tym znają – ripostuje Michał Kasztelan, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.

Czytaj również

Sonda

Czy rozliczyłaś/eś już PIT?

Oddanych
głosów
611
Tak
73%
Nie, ale zrobię to "na dniach"
15%
Nie - pewnie jak co roku zrobię to w ostatniej chwili
12%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Dlaczego przemysł w USA upadł i czy Trump go odbuduje?
 
Rozmowy Jelonki
Leniwiec – już 100 koncertów w Czechach
 
Aktualności
Zamek, który zamkiem już nie jest. Ruiny w Starej Kamienicy
 
Aktualności
Szansa na ratunek dla dworca w Lubawce
 
Aktualności
Zamknięte zbiorniki w Cieplicach i Sobieszowie
 
Piłka nożna
Za słabi na... Gacie
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group