Jest to opowieść rodzinna – zarówno dla widzów, jak i na scenie. - Tak się złożyło, że występowałem z synem, który już dorósł - grał mnie młodego (czyli Scrooge'a), a teraz Kasia – moja córka, gra siostrę Scrooge'a – powiedział grający główną rolę Jacek Grondowy.
- Spektakl już kilka razy był przewidziany do zakończenia – nie udało się to i bardzo dobrze. Na każdym spektaklu jest komplet widzów – mówił na wstępie Tadeusz Wnuk, dyrektor teatru.
Dzieło Charlesa Dickensa w reżyserii Henryka Adamka określane przez aktorów jako nasz „Kevin sam w domu” to opowieść o Scrooge'u, który w pewnym momencie swojego życia postanawia się zmienić. Szczegóły na www.teatrnorwida.pl/spektakle/scrooge-opowiesc-wigilijna/
Spotkanie prasowe w teatrze było też okazją do zaproszenia na kolejną, wyjątkową premierę. Już w sylwestrowy wieczór zobaczymy komedię „Szalone nożyczki” w reżyserii Marcina Sosnowskiego – szczegóły w osobnym artykule.