Nie tylko archeolodzy, ale i mieszkańcy, którzy byli lokatorami wyburzonych około 40 lat temu starych kamienic, przychodzą na plac przy ulicy Jasnej, aby obejrzeć to, co pozostało z ich dawnych domów.
– Mieszkałyśmy tu. Niestety, wykwaterowano nas z rodzinami a domy zburzono. Pozostały wspomnienia no i te piwnice, które teraz odkryto – powiedziały nam dwie jeleniogórzanki spotkane przy ogrodzeniu zabezpieczającym miejsce.
Za ogrodzeniem – głębokie wykopy. Ekipy archeologów już odsłoniły dobrze zachowane piwniczne sklepienia i łuki. Wybierana jest ziemia, aby można było sprawdzić same pomieszczenia piwniczne. Na pierwszy rzut oka wszystko jest w miarę niezłym stanie jak na obiekty, które przez 40 lat przykryte były warstwą gruntu.
Na razie nie sprawdzają się wiadomości o kilku poziomach piwnic. Nie znaczy to jednak, że ich nie ma. Być może znajdują się w głębszych warstwach lub w innych miejscach. Póki co, odsłonięto tylko część południowej strony ulicy Jasnej.
Przeprowadzenie takich prac to skutek wymogów konserwatora zabytków przed budową na placu przy ulicy Jasnej nowych obiektów – jak wskazano w planach – o charakterze mieszkalno-usługowym. Nie wiadomo jednak, jak konkretnie będą one wyglądały, ponieważ nie ma jeszcze planu zagospodarowania przestrzennego nieruchomości.
Możliwe tymczasem, że odkryte piwnice uda się w pewnym stopniu zagospodarować i wykorzystać jako elementy przyszłej zabudowy. Mogłaby tam powstać, na przykład, piwiarnia lub inny lokal gastronomiczny z atrakcyjnym, zabytkowym wnętrzem w podziemiach. – Ci, którzy kamienice wyburzali, piwniczne sklepienia potraktowali dość łagodnie – usłyszeliśmy.
Przypomnijmy, że ponowne wykorzystanie starych piwnic okazało się niemożliwe w przypadku kamienic przy ulicy Szkolnej. Tam podczas rozbiórki dawnych renesansowych kamieniczek, sklepienia piwnic zostały ścięte, co uniemożliwiło ich rekonstrukcję i adaptację w nowych budynkach.