Wraz z końcem roku "szpital" w kadrze jeleniogórskiego zespołu powoli pustoszeje. Małgorzata Jędrzejczak mogła w końcu skorzystać z sióstr Mączek, a także z Oli Uzar, czy wracającej po przygodzie w Koszalinie - Marty Dąbrowskiej, która przed świętami zdążyła się zaprezentować w sparingu z młodzieżową reprezentacją Polski. Spotkanie z czwartą ekipą czeskiej ekstraklasy rozpoczęło się fatalnie, KPR po 7 minutach przegrywał 2:6, z czego cztery trafienia były autorstwa Moniki Rajnohovej. Ku zadowoleniu miejscowej publiczności żółto-niebieskie zaliczyły zryw i już w 13. minucie na tablicy wyników był remis 8:8. Dobra postawa praskich szczypiornistek była napędzana przez doskonałe bramkarki - Kudlačkovą, Satrapovą i Sedlačkovą - każda z nich wchodząc na zmianę nie osłabiała zespołu, czego w tym spotkaniu nie można było powiedzieć o jeleniogórskich bramkarkach. Do przerwy Slavia ponownie odjechała i po 30 minutach na tablicy wyników było 15:19.
Po zmianie stron gospodynie dobrze weszły w druga połowę, w 32' Dąbrowska zmniejszyła starty do 2 goli, ale kolejne 5 trafień było już dziełem ekipy ze stolicy Czech. Chwilę póżniej było już 18:27 i wydawało się, że podopieczne Tomaša Hlavatego bez problemu dowiozą zwycięstwo do końcowej syreny. Trener Slavii korzystając z okoliczności tasował składem, a w szeregach KPR-u doskonałą końcówkę meczu miała Wiertelak, dzięki której jeleniogórzanki doszły na 29:31, a do zakończenia pozostało niespełna 2 minuty. Ostatecznie to Czeszki zapisały na swoim koncie kolejne gole i KPR przegrał 29:34.
- Czwarty zespół czeskiej ekstraklasy to dobry sparingpartner, po świętach dobrze jest rozruszać się. Dobra lekcja, dla mnie też takie sparingi są na plus, bo muszę złapać rytm meczowy z dziewczynami. Jutro drugi mecz, postaramy się wygrać, żeby nastroje przed Sylwestrem były dobre. Trochę ręka drżała, ale kibice fajnie się spisali, dodali mi otuchy - powiedziała po meczu Marta Dąbrowska.
Trener Hlavaty był zadowolony ze sparingu z KPR-em, przetestował różne warianty obronne i zapowiada, że w niedzielę po czeskiej stronie jego zespół zagra jeszcze lepiej.
KPR Jelenia Góra - DHC Slavia Praga 29:34 (15:19)
KPR: Kozłowska, Demiańczuk - Dąbrowska 9, Wiertelak 7, Żakowska 4, Michalak 2, Buklarewicz 2, Grobelska 2, M.Mączka 2, Uzar 1, Wesołowska, A.Mączka, Damaziak, Oreszczuk.
DHC: Kudlačkova, Satrapová, Sedlačkova - Kecliková 9, Rajnohova 7, Janouskova, Knedlikova 3, Chmelarova, Rezlechova 1, Kordovska 2, Jonašová 1, Jačkova 4, Kutlvašrova 5, Velova, Pokorna, Selucká, Jedličkova 1.
Widzów: 150.