W szpitalu zmarł jeden z kierowców, którzy brali udział we wczorajszym koszmarnym wypadku na obwodnicy Bolkowa.
Przypomnijmy, że dwa samochody zderzyły się przy pełnej prędkości (sądząc po zniszczeniach prędkość obu nie była niższa niż 100 km/h). Uderzenie było tak potężne, że jeden z pojazdów się zapalił.
Pierwszy z kierowców został zabrany helikopterem do szpitala w Wałbrzychu (leży tam w ciężkim stanie), a drugi karetką do szpitala w Jeleniej Górze. Niestety, ten drugi nie przeżył i niewielkie znaczenie ma to, że to nie on był sprawcą wypadku...