Obecnie droga jest zamknięta, a objazdy zorganizowane przez policję przez Piechowice będą prowadzone do zakończenia czynności, a to może potrwać nawet kilka godzin.
Miejsce zabezpieczają strażacy, który wycięli karoserię samochodu, by do poszkodowanego mógł dotrzeć lekarz. Jednak dla kierowcy nie było żadnego ratunku. Betonowy słup latarni wbił się w miejsce, gdzie siedział mężczyzna. Obecnie trwa ustalanie szczegółów tej tragedii, a ze wstępnych informacji wynika, że do zdarzenia doszło podczas wyprzedzania.
- Kierujący busem osobowym marki Mercedes Sprinter najprawdopodobniej w czasie manewru wyprzedzania zjechał na lewy pas jezdni, następnie do rowu i uderzył w latarnię - mówił kpt. Michał Jeremenko, dowódca Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej nr 1 KM PSP w Jeleniej Górze. – W pojeździe znajdował się tylko kierowca – dodał strażak.