Region: Smog potrafi zabić!
Aktualizacja: Środa, 22 listopada 2017, 7:26
Autor: TS
Większość ofiar tego smogu zmarła na skutek niewydolności płuc oraz niedoboru tlenu w organizmie. Oprócz tego bardzo wysokie stężenie dwutlenku siarki w atmosferze prowadziło do silnych uszkodzeń układu oddechowego oraz trwałego uszkodzenia oskrzeli.
Tylko pomiędzy 5 a 9 grudnia naliczono ponad 4 tys. zgonów wywołanych komplikacjami oddechowymi powstałymi w wyniku wdychania smogu. Większość ofiar stanowili ludzie młodzi lub osoby w podeszłym wieku. W ciągu kolejnych tygodni na ostrą niewydolność oddechową zmarło dalsze 8 tys. osób, przez co łączna liczba ofiar wielkiego smogu, według współczesnych badań, wyniosła około 12 tys. a kolejnych blisko 100 tys. osób stwierdzono uszkodzenie układu oddechowego – dodaje Hubert Papaj.
Jak powstał ten trujący smog? Na początku grudnia Londyn spowiła gęsta mgła, która spowodowała znaczne ochłodzenie powietrza. W następstwie tego, mieszkańcy zaczęli zużywać dużo większe niż zwykle ilości węgla kamiennego do ogrzewania swoich mieszkań. Dodatkowo układ wiatrów sprawił, że chłodne powietrze pozostało tuż przy powierzchni ziemi, a nad nim zalegała warstwa ciepłego powietrza. Powstały układ warstw w atmosferze spowodował, że dym snuł się tuż przy ziemi, jednocześnie doprowadzając do powstania gęstych mgieł. Dodatkowym problemem była niska jakość używanego węgla, przez co do atmosfery dostawało się więcej szkodliwych substancji. W wyniku tego mgła zmieszana z dymem ograniczyła widoczność początkowo do kilkudziesięciu, a potem nawet poniżej kilku metrów. Powstał wyjątkowo gęsty i toksyczny smog, który ze względu na zawartość związków siarki miał lekko żółtawy kolor.
Wielki smog londyński był punktem zwrotnym w walce z zanieczyszczeniem powietrza. W Wielkiej Brytanii, w następstwie tych tragicznych wydarzeń uchwalono tzw. Clean Air Pact, ustawy o czystym powietrzu, co skutkowało znaczną redukcją szkodliwych gazów w miastach Wielkiej Brytanii.
Czy w Jeleniej Górze taka sytuacja mogła by mieć miejsce? Żyjemy w kotlinie, bardzo często mamy do czynienia z inwersją, czyli sytuacją, gdy zimne masy powietrza spływają z gór w dół, a w połączeniu z niską emisją czyli efektami palenia niskiej jakości opału, śmieci, transportem drogowym tworzy to naprawdę trująca mieszankę, którą to przez wiele dni, tygodni wszyscy wdychamy!
Ze smogiem mamy do czynienia niestety nie tylko w lecie – twierdzi Hubert Papaj, biorąc pod uwagę miejsce i warunki powstawania jak i skład chemiczny możemy wyróżnić dwa rodzaje smogu:
• smog w skład którego wchodzą: tlenek siarki, tlenki azotu, tlenki węgla, sadza oraz trudno opadające pyły, a który ma miejsce głównie w miesiącach od listopada do lutego – zwany jest też smogiem londyńskim a jego źródłem jest tzw. niska emisja, o której już pisaliśmy.
• drugi typ smog powstaje przede wszystkim w miesiącach letnich, zawiera głównie tlenki węgla, tlenki azotu i węglowodory, zwany jest też smogiem typu Los Angeles, smogiem białym lub smogiem jasnym – powstaje w słoneczne dni przy dużym ruchu ulicznym. Obserwujemy wtedy taką brunatną mgłę, która zwykle pojawia się nad miastem podczas gorącej, słonecznej pogody. Wtedy to połączenie czynników zanieczyszczających powietrze, zwłaszcza spalin wchodzi w reakcję ze światłem słonecznym, w wyniku czego powstaje trujący gaz, czyli ozon, który może być przyczyną trudności w oddychaniu.
Tak więc smog, czyli szkodliwe, zanieczyszczone powietrze towarzyszy nam przez cały niemal rok!
Publikacja sfinansowana ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu
Publikacja zrealizowana przez Karkonoską Agencję Rozwoju Regionalnego