Z najnowszych badań wynika, że reakcja kierowcy, który w czasie jazdy pisze SMS-a na telefonie (albo "siedzi na czacie") jest 2 razy wolniejsza niż reakcja kierowcy po alkoholu!
Przeciętny kierowca potrzebuje ok. 1 sekundy, aby zareagować na jakieś zdarzenie na drodze (np. nacisnąć hamulec). U osoby pod wpływem alkoholu (ale nie pijanej) czas reakcji wydłuża się do 1,15 sekundy. Natomiast ktoś kto notorycznie pisze, lub czyta SMS-y w czasie jazdy na podobną reakcję potrzebuje już 1,3 sekundy.
Choć różnica na pierwszy rzut oka wydaje się niewielka, to po dokładnym przeanalizowaniu czasów okazuje się, że reakcja czytającego SMS-a była dwa razy dłuższa niż osoby pod wpływem!
- To przerażający fakt. W przepisach jest zakaz rozmowy przez telefon w samochodzie bez zestawu głośnomówiącego, a tu okazuje się, że trzeba całkowicie zakazać używania telefonu w samochodzie - słyszymy.
Z policyjnych statystyk za ubiegły roku wynika, że za 91 % wszystkich wypadków odpowiada właśnie kierowca samochodu.
Wśród przyczyn wypadków nie ma jeszcze rubryki: pisanie SMS-a w czasie jazdy, ale z pewnością wkrótce się to zmieni.
Choć nadal dwie główne przyczyny wypadków to nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu oraz zbyt szybka jazda, to pisanie SMS-ów w czasie jazdy może wskoczyć na niechlubne podium.