- W naszej opinii Marian Zagórny podejmował działania protestacyjne z myślą o interesie społecznym i dla dobra społecznego. Zagrożone jego działalnością grupy interesów podjęły wszelkie działania, których celem było szykanowanie Mariana Zagórnego i zmuszenie go do rezygnacji z prowadzonej społecznej aktywności. Niestety system prawny obciążając Mariana Zagórnego wyrokami wpisał się w obronę interesów grup i ludzi lekceważących interes społeczny i narodowy. Nie ma uzasadnienia prawnego i moralnego dla niszczenia polskiego rolnictwa, dla budowania prywatnych czy politycznych oligarchicznych układów kosztem interesu społecznego. Kierując się takim właśnie przekonaniem Marian Zagórny narażał się na szykany i wyroki, które dzisiaj ciążą na jego dobrym imieniu i uderzają materialnie i wizerunkowo w jego rodzinę – czytamy w komunikacie związkowców.
Jak pisze Franciszek Kopeć, przewodniczący zarządu regionu jeleniogórskiego „S” - Marian Zagórny był znany ze stosowania niekonwencjonalnych metod protestu, gdy nie przyjmowano merytorycznych argumentów. - Niestety jego aktywność i zaangażowanie zaowocowały drastyczną reakcją środowisk, które obawiały się ograniczenia swoich wpływów i interesów – przekonuje F. Kopeć.
- Jako zarząd regionu jeleniogórskiego NSZZ Solidarność uważamy, że pozostawienie jego imienia i jego bliskich z piętnem recydywisty obarczonego wieloma wyrokami nie godzi się w świetle jego działalności społecznej. Będzie to nieduże zadośćuczynienie za jego oddanie Polsce i Polakom – argumentują związkowcy wniosek o ułaskawienie Mariana Zagórnego ze wszystkich wyroków.