Kolegium zapłaciło 6,4 miliona złotych, czyli ponad 2,5 raza więcej od wywoławczej (2,5 miliona złotych). Przetarg odbył się w poniedziałek.
– Nie chcieliśmy zostawiać naszych studentów bez dachu nad głową, dlatego byliśmy mocno zdeterminowani, żeby go wygrać – mówi Grażyna Malczuk, kanclerz Kolegium Karkonoskiego.
Kolegium "biło się" z 11 innymi kontrahentami. Tylko trzech z nich deklarowało zachowanie dotychczasowej funkcji tych budynków. Większość to deweloperzy, którzy zamierzali wybudować tam mieszkania.
Kanclerz uczelni zapewniła też, że inwestycja Kolegium nie uderzy po kieszeniach studentów. – Nie będzie podwyżek opłat za mieszkanie w akademiku – mówi Grażyna Malczuk. – Do końca roku akademickiego studenci pozostaną na dotychczasowych zasadach. Nie będzie też podwyżki czesnego z tego powodu. To są zupełnie inne działy.
Jak w takim razie Kolegium powetuje sobie tak duży wydatek? – Chcemy sprzedać budynek przy ul. Zamoyskiego w Cieplicach. To piękny obiekt, w sam remont jego włożyliśmy 3,5 miliona złotych – mówi Grażyna Malczuk. – Do tego jest potrzebna zgoda prezydenta Jeleniej Góry, gdyż obiekt ten dostaliśmy przed laty za darmo od miasta. O taką zgodę wystąpimy.
Studenci Kolegium mogli stracić dach nad głową, gdyż budynki akademików należały do Agencji Mienia Wojskowego. AMW zdecydowała się wystawić je na sprzedaż, jednak nie określiła w przetargu, na jakie cele te mają być przeznaczone.
W dwóch akademikach mieszka w trakcie roku akademickiego ok. 350 słuchaczy KK.