Celem spotkania było omówienie spraw związanych z nową ustawą śmieciową, która zacznie obowiązywać od 1 lipca.
- Nie wiemy do końca, jakie obowiązki na nas, jako zarządców nieruchomości spoczywają. Chcielibyśmy, by firma, która wygra przetarg zapewniła również dzierżawę pojemników – powiedziała Aleksandra Chrzanowska-Frątczak, pełnomocnik zarządu Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Przedstawiciele spółdzielni mieszkaniowych pytali również, czy to spółdzielnie mają wypełniać za mieszkańców tzw. deklaracje śmieciowe i potem ponosić konsekwencje, kiedy ktoś nie będzie płacił lub segregował śmieci.
- Są różne interpretacje prawne przepisów. Naszym zdaniem spółdzielnie mają obowiązek składać te deklaracje za mieszkańców, natomiast możemy odłożyć wszelkie interpretacje prawne, gdy nadrzędnym interesem jest dobro mieszkańców i znaleźć sposób, by nieco odciążyć spółdzielnie w tej kwestii – powiedział Hubert Papaj, wiceprezydent Jeleniej Góry.
A co z zawartymi wcześniej umowami na wywóz odpadów. Trzeba je w końcu wypowiadać, czy nie? Prezydent Hubert Papaj informował, że wypowiadać umów nie trzeba, a przedstawiciele Simeko odwrotnie. – Z kontrahentami wiąże nas umowa cywilno-prawna. A to oznacza, że należałoby ją wypowiedzieć, w tym przypadku do końca marca br. Jeśli jednak nasi dotychczasowi klienci tego nie zrobią, z naszej strony nie będzie żadnych sankcji - mówił Leszek Sikora, prezes Simeko.
Podczas spotkania pytano, co robić w przypadku, gdy ktoś nie złoży deklaracji lub, gdy nie da się na mieszkańcach bloku wymusić jednorodności deklaracji tzn. by wszyscy chcieli segregować odpady. Okazuje się, że ustawodawca nie przewidział w takiej sytuacji sankcji wobec mieszkańców, ale wobec zarządców nieruchomości – tak. Jeśli tego nie zrobi, to otrzyma nakaz płacenia za wywóz odpadów niesegregowanych, czyli więcej.
- Czy spółdzielnia zostanie zwolniona z zajmowania się sprawami śmieci właścicieli lokali wyodrębnionych, by ci sami płacili za swoje odpady, a nie poprzez spółdzielnię? Już osobno płacą podatek za grunt - pytał Jerzy Gruszka z ul. Noskowskiego.
- Właściciele lokali wydzielonych powierzają zarząd nad nimi spółdzielni, więc to ona naszym zdaniem za nich powinna złożyć deklarację – powiedział Hubert Papaj.
Pytano też co z osobami, które nie będą segregować odpadów? - Firma wywożąca odpady będzie o tym informować Urząd Miasta, który w takim wypadku będzie zmuszony zmienić takiej osobie, czy spółdzielni stawkę opłat na wyższą – padła odpowiedź.
Ponieważ pytań i wątpliwości było mnóstwo ustalono, że potrzebne jest następne spotkanie.
– Nie wiadomo, kto zapłaci za tych lokatorów, którzy nie płacą czynszu, bo my nie będziemy chcieli pokrywać za nich tej należności. Skąd wziąć miejsca na dodatkowe pojemniki, kiedy już teraz go brakuje – mówił Bartosz Lipiński, przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Ostoja w Jeleniej Górze.
- Bo tak naprawdę to jeszcze nic do końca nie jest jasne. Panuje ogromny bałagan informacyjny. Raz się mówi, że pojemniki na śmieci mają stać na działce wspólnoty, a potem, że w odległości 30 metrów od budynku. Tymczasem wiadomo, że większość wspólnot nie ma na to miejsca. Teraz jest tak, że na działce jednej wspólnoty stoją pojemniki dla trzech innych. Ale czy po 1. lipca dogadają się, by wspólnie odpowiadać za segregowanie śmieci? - pytała Anna Jóźwiak z Zarządzania Nieruchomościami Perfecta.