- Atrakcyjność kina polega przede wszystkim na tym, że jest ono w stanie przenieść widza w inny wymiar, w inną przestrzeń, co pozwala mu oderwać się choćby na chwilę od otaczającej go rzeczywistości. Rosjanie są w tym mistrzami. W kinach, w których odbywa się tegoroczny festiwal, zatopią się Państwo w niepowtarzalnej atmosferze – mówi Małgorzata Szlagowska-Skulska, Dyrektor Festiwalu.
Jakie produkcje, które zgodnie z zapowiedzią organizatora imprezy „wprowadzą nas” w ów niepowtarzalny klimat, będzie można zobaczyć w kinie Marysieńka? Otóż, na 4 Festiwalu Filmów Rosyjskich z pewnością nie zabraknie dobrze znanej i cenionej klasyki, na którą złożą się m.in. retrospektywy mistrzów Siergieja Parażdanowa i Aleksieja Bałabanowa (jak: „Cienie zapomnianych przodków” czy „To nie boli”).
Co więcej, gratką dla miłośników gatunku mogą się również okazać filmy konkursowe, czyli starannie wyselekcjonowane i wielokrotnie nagradzane na festiwalach w Wenecji, Berlinie czy Sundance produkcje takie jak: „Półtora pokoju” Andrieja Chżanowskiego, „Dzień bestii” Michaiła Konowalczuka czy „Ja” Igora Wołoszyna. Dopełnieniem imprezy będzie natomiast zbiór animacji „Wilk i Zając” – ponad 180 min nieustannych gonitw sympatycznego Zająca i złego Wilka, wyreżyserowanych przez Wiaczesława Kotionoczkina w latach 1969-1995.
Biorąc pod uwagę produkcje, które znalazły się w tegorocznym repertuarze „Sputnika nad Polską”, na 4 Festiwal Filmów Rosyjskich w najstarszym kinie w Jeleniej Górze – Marysieńce, złoży się „kilka” trafnych obserwacji nt. współczesnej i dawnej Rosji, trudnej młodzieży, a ściślej problemów związanych z dojrzewaniem, paradoksalnych historii miłosnych, jak również sporo dobrej zabawy, którą zapewnią właśnie filmy animowane. Warto wziąć udział.
Więcej: http://www.sputnikfestiwal.pl/news
Petr