Niewielkich rozmiarów ptak wił gniazdko pod dachem trzypiętrowej kamienicy i zaplątał się kawałkiem sznurka. Niestety podejmowane przez niego próby uwolnienia się nie przyniosły rezultatu i z każdą godziną słabł coraz bardziej.
Na szczęście strażacy już kilka minut po wezwaniu przyjechali na miejsce i przy użyciu wysięgnika ściągnęli ptaka, którym troskliwie zaopiekował się jeden z mieszkańców sąsiedniej kamienicy. W godzinach popołudniowych ptak został wypuszczony i odleciał.
Postawa i szybka reakcja strażaków cieszy, bo pamiętajmy, że pomagają oni nie tylko ludziom. W trudnych sytuacjach, wymagających interwencji specjalistycznego sprzętu warto zadzwonić do dyżurnego PSP i opisać sprawę. Jeśli tylko strażacy będą mogli pomóc, na pewno to zrobią.