– Zgoda na przeprowadzenie imprezy była tylko do godziny 22. Wszystko przeciągnęło się ponad godzinę – oburza się jedna z jeleniogórzanek mieszkających na placu Ratuszowym. Decybele waliły po oknach jeszcze przed godz. 23. – Jest wyjątkowo głośno. Były imprezy na długi weekend, które kończyły się o rozsądnej porze, a teraz? – pyta mieszkanka.
Jak dowiedzieliśmy się, organizator X Juvenaliów miał zakończyć koncert o godz. 22, ale całość przedłużyła się. Do tego na scenie doszło do ekscesów. Pijany osobnik dostał się do części aparatury i zniszczył część sprzętu, co też mogło wpłynąć na poślizg.
Oburzeni ludzie dzwonili w nocy na policję. Wezwano też straż miejską. Imprezy nie można było jednak przerwać. Rozeźleni mieszkańcy placu Ratuszowego nie wykluczają, że złożą oficjalne doniesienie o popełnieniu wykroczenia przez studentów. Czyn nie jest zagrożony surową karą, ale – niech mają nauczkę.
To nie koniec nocnych ekscesów w mieście. Przy remontowanym barze Karzełek nieznany osobnik wyrwał… latarnię uliczną. Z kolei na jednym z podwórek najpewniej nietrzeźwi chuligani strzelali z wiatrówki. Okoliczności zdarzeń wyjaśnia policja.