Sudety zaczęły w swoim stylu, prowadząc w pierwszej kwarcie różnicą 3 punktów. W drugiej rywale rozkręcili się i celnie rzucali kolejne „trójki”. Na boisku pojawili się m.i.n Paweł Minciel i Piotr Taresewicz, którym trenerem dał szansę gry. Nie pomogło to jednak w zdobywaniu kolejnych punktów. Goście co raz częściej trafiali za trzy i wyszli na prowadzenie. Wtedy zaczął popisywać się Łukasz Niesobski , który co chwilę dokładał kolejne punkty, rzucając z bardzo trudnych pozycji. Do przerwy remis na Sudeckiej, a kibice mogli być zadowoleni z gry podopiecznych Ireneusza Taraszkiewicza.
Po zmianie stron, do roboty wziął się drugi członek rodziny Niesobskich. Tym razem Rafał, wziął grę w swoje ręce, skutecznie rzucając za dwa i trzy punkty. To on, dał sygnał do ataku swoim kolegom. Ważne też był wsparcie trenera, który przekazywał cenne uwagi drużynie. Trener chciał, by jego drużyna grała agresywniej i bliżej rywala. Jeleniogórzanie zaczęli wytrącać gości z równowagi, skutecznie przechwytując ich podania. Zespół wykonał plan bezbłędnie, szybko odskakuując gościom na kilka punktów, wprawiając trenera w euforię
Znów dobry występ zanotował Jarosław Wilusz, który nie miał sobie równych w walce pod koszem Na pochwały zasługuje również Jakub Czech, który nie tylko celnie rzucał ale i zanotował sporo przechwytów.
Nie można również pominąć, Mariusza Matczaka, który mimo niskiego wzrostu jak na koszykarza, nadrabiał szybkością i sprytem , ujawniając spory potencjał .Dzięki poukładanej i skutecznej grze, Sudety nie oddały prowadzenia.
Jeleniogórzanie wygrali z Dąbrową, tym samym zajmując pierwsze miejsce w turnieju zoorganizowanym na cześć, prezesa Okręgowego Związku Koszykówki - Mieczysława Korwina.
W ostatnim meczu turnieju, nie zagrał lider drużyny – Tomasz Wojdyła, który narzekał na kontuzję kciuka. Trener nie chciał narażać tego zawodnika, w meczach o pietruszkę i dał odpocząć zawodnikowi, przygotowując go na walkę o ligowe punkty.
Cały turniej, przyciągnął sporą liczbę kibiców, która gorącym dopingiem zagrzewała jeleniogórzan do gry.
„Była to świetna okazja, do obejrzenia nowych zawodników, którzy moim zdaniem mogą zamieszać w I lidze. Mamy świetny zespół, w szeregach znakomitych zawodników na wszystkich pozycjach. Wygrywając w turnieju, zawodnicy pokazali, że warto jest przychodzić na ich mecze, za co bardzo dziękuje” powiedział po spotkaniu jeden z kibiców.
Turniej był świetnym przetarciem przed ligą. Miejmy nadzieję, że Sudety nie zawiodą , a w lidzę pokażą znów kawał dobrej koszykówki. Pierwszy sprawdzian podopiecznych Ireneusza Taraszkiewicza 20 września (sobota), gdzie na własnym parkiecie zmierzą się z Siarką Tarnobrzeg
KS Sudety - MKS Dąbrowa Górnicza 84:75 ( 23:20, 44:44, 62:54 )
Sudety: Niesobski Rafał 19, Czech 18, Niesobski Łukasz 14, Wilusz 13, Matczak 8, Grygiel 5, Sterenga 4, Minciel 2, Jankowiak 1, Skrzypczak, Tarasewicz