Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie nad Muszkieterami Nowa Sól, kibice Sudetów mieli chrapkę na pokonanie lidera grupy D II-ligi, ale parkiet zweryfikował formę obu zespołów. Po zaciętym spotkaniu rozegranym w hali przy ul. Sudeckiej nieznacznie lepsi okazali się koszykarze Nysy Kłodzko.
Przez niemal trzy pełne kwarty oba zespoły zmieniały się na prowadzeniu wielokrotnie, do przerwy Sudety prowadziły 44:39, chwilę przed końcem trzeciej "ćwiartki" było 61:62, ale od tego momentu do 3. minuty czwartej kwarty kłodzczanie zdobyli 11 punktów z rzędu i wydawało się, że lider rozgrywek postawił kropkę nad "i". Mimo ambitnej walki i pogoni za rywalem Sudetom zabrakło czasu, w 38. minucie było już tylko 71:76, ale po celnej trójce Lipińskiego było już jasne, kto zejdzie z parkietu z tarczą. Ostatecznie Sudety przegrały z Nysą 71:81 i spadły na 9. lokatę w tabeli. W najbliższą środę jeleniogórzanie pojadą do Rawicza na mecz z miejscową Rawią, a przed własną publicznością zagrają ponownie w sobotę, 31. stycznia, kiedy to podejmą "czerwoną latarnię" Obrę Kościan.
KS Sudety Jelenia Góra - Doral Zetkama Nysa Kłodzko 71:81 (22:20, 22:19, 17:25, 10:17)
Sudety: Raczek 17, Ł.Niesobski 16, Wojciul 15, Wilusz 11, Taraszkiewicz 6, Minciel 4, Czekański 2, Drąg.