Zabawmy się w Koszałka Opałka, krasnala z bajki Marii Konopnickiej i poszukajmy wiosny.
Pierwsze spojrzenie – a może się mylimy, może to jeszcze zima?
Chyba nie, bo jest coraz cieplej, choć lód wyjątkowo długo utrzymuje się na stawach. Ale roztopy powodują przybór wody w rzekach.
Przyroda budzi się do życia, kwitną wierzby. W parkach i ogrodach pojawiły się pierwsze przebiśniegi i krokusy.
Przyleciały szpaki i skowronki, wiewiórki harcują żywiej wśród drzew. Pszczoły dokarmiane jeszcze przez pszczelarzy, rozpoczęły już pierwsze loty. Ptaki żwawo śpiewają, budują pośpiesznie gniazda, chcąc nadrobić stracony czas.
Tylko bociany jeszcze do nas nie dotarły. W Podgórzynie, gdzie boćki mają swoje gniazdo, mieszkańcy niecierpliwie czekają na skrzydlatych lokatorów. Jeleniogórskie jest jednak jednym z tych terenów, dokąd bociany przylatują zawsze najpóźniej.
W sobotę mogliśmy oglądać też pierwszą wiosenną tęczę. Ale definitywnej zmiany pogody nie widać. W najbliższym czasie spodziewane są chłodniejsze dni z opadami deszczu i śniegu z deszczem.