Poza wiadomością o powrocie Marcina Zawiły w szeregi członków PO, były minister spraw wewnętrznych, a ostatnio zagranicznych odniósł się do spraw związanych z bieżącą polityką. - Po wyborach idzie pewna zła zmiana – stwierdził na wstępie Grzegorz Schetyna. - Przez ostatnie 8 lat bardzo starannie budowaliśmy relacje między administracją rządową a samorządową – mówił. - Takie projekty jak orliki, czy schetynówki nie zafunkcjonowałyby, gdyby nie ta współpraca – uważa polityk PO. - Dzisiaj rząd PiS-u narzuca samorządom decyzje, mówię tu o kwocie wolnej od podatku, co będzie kosztowało samorządy ponad 8 miliardów złotych – kontynuował.
Szef Platformy odniósł się także do kwestii powrotu obowiązku szkolnego od 7. roku życia, co ma kosztować 1,3 mld. zł., a także do pomysłu likwidacji gimnazjów przestrzegając przed zwolnieniami nauczycieli oraz przypominając o inwestycjach jakie zostały poczynione na rzecz gimnazjów. - To rozwiązanie jest nie do zaakceptowania dla nas – mówił G. Schetyna przechodząc następnie do projektu ustawy „Rodzina 500 plus”. - PiS się teraz z tego wycofuje i tak naprawdę powoduje totalny bałagan, nie dotrzymując tego, co mówił w kampanii wyborczej – stwierdził były wicepremier.
- Jesteśmy w stanie zrobić prawie wszystko, tylko bardzo proszę pozwólcie nam wcześniej się do tego przygotować – mówił Marcin Zawiła, zwracając się do rządzących krajem.
Na koniec Schetyna odniósł się do ustawy o prokuraturze, w której to w art. 60 zapisana ma być propozycja kontroli/ nadzoru prokuratury, która ma nadzorować kwestie funkcjonowania samorządów. - To bardzo niebezpieczny zapis, który otwiera nieograniczone możliwości wpływu – monitoringu, a potem kontroli prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości nad samorządem – uważa szef PO.