Tomasza Strahla nie trzeba jeleniogórskim melomanom przedstawiać. Syn założyciela orkiestry symfonicznej w Jeleniej Górze, jej długoletniego dyrektora i dyrygenta, cenionego pedagoga nieodżałowanej pamięci Stefana Strahla, jest dziś jednym z najlepszych polskich wiolonczelistów.
Wczoraj Tomasz Strahl oczarował swoją grą publiczność, która wysłuchała Koncertu Wiolonczelowego c-moll op. 66 Mikołaja Miaskowskiego. Soliście towarzyszyła Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Dolnośląskiej pod batutą Maestro Mirosława Jacka Błaszczyka. Wiolonczelistę publiczność nagrodziła huraganem oklasków. Odwdzięczył się widowni wykonując dodatkowy utwór.
Poza tym filharmonicy dolnośląscy zagrali inne dzieła z przebogatej rosyjskiej literatury muzycznej. Uwerturę do opery „Rusłan i Ludmiła” Mikołaja Glińki, a także majestatyczną, potężną V Symfonię Piotra Czajkowskiego, uważaną za najlepszy tego typu utwór znanego kompozytora.
Koncert dostarczył wszystkim gościom wielu wrażeń. Filharmonia Dolnośląska już zaprasza na kolejny: tym razem specjalnie z okazji Dnia Kobiet (8 marca) zagra BIG-BAND. Początek o godz. 19. 30 Więcej informacji na oficjalnej stronie Filharmonii Dolnośląskiej www.filharmonia.jgora.pl.