Firma InPost świadczy usługi pocztowe w całej Polsce, także w Jeleniej Górze. Placówki są w kilku punktach miasta, a główny oddział mieści się w tzw. „Blaszaku” przy ul. Komedy-Trzcińskiego 12. Przesyłki dostarczane są do domów i mieszkań adresatów. W razie nieobecności doręczyciel zostawia awizo. Oprócz informacji o przesyłce widnieje na nim również adres punktu, w którym przesyłkę należy odebrać.
Problem jednak w tym, że nasz Czytelnik regularnie dostaje awiza, nawet jeśli jest w domu. – Ta sytuacja robi się denerwująca, tym bardziej, że kwestia dotyczy ważnych przesyłek sądowych. W tamtym tygodniu, wraz z żoną i synem byliśmy w domu przez cały dzień, mimo tego, w skrzynce znaleźliśmy zawiadomienie o przesyłce – poinformował nas Czytelnik. Dlaczego tak się dzieje?
Sprawa dotyczy starej kamienicy, w której nie ma domofonu. Adresat „zarzucany” awizami mieszka na drugim piętrze i podejrzewa, że powodem niedostarczenia przesyłki do jego mieszkania może być po prostu lenistwo doręczyciela. – Być może doręczyciel woli zostawić awizo niż wejść na drugie piętro – mówi Czytelnik. Jak dodaje, dotyczy także jego sąsiadów. Wskazuje on także, że dodatkowym utrudnieniem jest nieczytelne pismo, którym wypisany jest kwit. Mieszkający w okolicach cieplickiego Tesco (przy ul. Wolności) adresat przyznaje również, że nierzadko dostaje zawiadomienia informujące go o konieczności odebrania przesyłki w centrum miasta, np. w punkcie na ul. Krótkiej. – To niedorzeczne abym musiał jechać przez całe miasto, aby odebrać swój list – dodaje. Nasz Czytelnik już kilkakrotnie interweniował w tej sprawie, niestety sytuacja nadal się powtarza.
Jak poinformowano nas w głównej siedzibie InPost w Jeleniej Górze, problem dotyczy samych doręczycieli. Kierownik oddziału zapewnił nas, że niezwłocznie zajmie się tą sprawą. – Taka sytuacja nie może mieć miejsca. Nasi pracownicy, którzy doręczają listy, wyposażeni są w urządzenia GPS więc dojdziemy do tego, kto jest za to odpowiedzialny. Na pewno wyciągniemy konsekwencje. Dziwi mnie ta sytuacja, bo płacimy naszym doręczycielom za każdą skutecznie doręczoną przesyłkę. Za awizo także, ale są to dużo mniejsze kwoty – informuje nas kierownik punktu. - Niezmiernie mi przykro, że takie coś się wydarzyło. Mamy obowiązek dbać o profesjonalizm naszych usług i satysfakcję klientów, dlatego ta sprawa zostanie jak najszybciej wyjaśniona – dodaje.