Zupełnie nieoczekiwanie dla przypadkowych przechodniów, zaczął się happening zatytułowany “Trawa - najśmieszniejsze rozwijanie!”. Ogromne bele z trawą na oczach widzów rozwijała ubrana w białe kombinezony z zielonym logo załoga artystyczna Teatru im. Norwida w składzie: Marta Kędziora, Magdalena Kępińska, Iwona Lach, Małgorzata Osiej-Gadzina, Robert Dudzik, Andrzej Kępiński, Piotr Konieczyński, Robert Mania, no i sam dyrektor festiwalu i Teatru im. Norwida Piotr Jędrzejas (bądź co bądź aktor zawodowy). Aktorzy Teatru im. Norwida wyglądali niczym zgrany zespół ogrodników lub grupa aktywistów organizacji ekologicznej Greenpeace. Na powstałym trawniku pojawiły się wielkie pomarańczowe fotele i poduszki oraz interaktywne działania aktorskie pozwalające na integrację mieszkańców miasta (dorosłych i dzieci) z jeleniogórskimi artystami. Spontaniczny występ z czasem zgromadził coraz to większą grupkę osób przyglądających się z zaciekawieniem.
Klaun i iluzjonista Rufi Rafi, teatr jednego aktora, modelował zabawki z balonów, puszczał bańki mydlane, celebrował żartobliwą jazdę na rowerze i bawił widownię sztuczkami w programie pt. “Odjechane Kuku na Muniu”. Jego znak rozpoznawczy to przytwierdzony czerwony nos, czapeczka w paski, kolorowe spodnie ogrodniczki w kratę, żółty t-shirt i ogromne buty. Przepełniony serdecznością do ludzi, zawsze radosny i tryskający humorem. Takiego komika Rafała Biesiadę znamy... Jednak Rufi Rafi, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Jagiellońskiego, z wykształcenia jest animatorem kultury i pedagogiem. To performer promujący ideę “Nowego cyrku” i współpracownik organizacji pozarządowych, zaangażowany w powstawanie inicjatyw kulturalnych.
Wieczorem z performancem “Les Polyamide Sisters” (Poliamidowe Siostry) wystąpiły francuskie akrobatki Cie Les Fées Railleuses z Lille. Występ od razu spodobał się i zebrał gromkie brawa. Artystki prezentowały niespotykany “kempingowy cyrk” w śpiworach, namiotach i z plecakiem. W czasie ich pokazów publiczność zobaczyła m.in. iście magiczne sztuczki nylonowych zwierząt.
Wyjątkowym, ujmującym niesamowitą techniką występem zauroczyła hiszpańska grupa Cia La Tal z Barcelony w spektaklu “Carilló” (Dzwonki), opartym na pantomimie i malowniczej scenografii. Wszystko rozgrywało się wokół wielkiego starego zegara, który ożywał, wybijał godzinę, a zębate koła obracały się. Trzech klaunów(Enric Casso, Jordi Magdaleno i Sergio Pons), niczym szwajcarskich zegarmistrzów, przedstawiło kilka pełnych dowcipu (raz subtelnego, innym razem pikantnego) etiud z życia bokserów, klownów i rycerzy, parodie romansów i pojedynków.
Formacja ShazZa z Warszawy, czyli duet Paweł Szamburski i Patryk Zakrocki, zaprezentowała się z muzyką graną na żywo do niemych projekcji filmowych. Za pomocą klarnetu, skrzypiec i głosu, nieco żartobliwy występ - w interakcji z publicznością - przybrał formę groteski i nieco mrocznej zabawy.
Drugi dzień festiwalu zakończyło wielkie podniebne widowisko “Corazôn de Angeles” (Serce aniołów) w wykonaniu belgijskiego Theater Tol z Antwerpii. Spektakl zrobił duże wrażenie. Na uczcie weselnej taniec i śpiew przeplatały się z efektownymi wizualnie obrazami. Setki białych baloników, konfetti oraz fajerwerki odpalane przez osiem postaci zawieszonych kilkadziesiąt metrów nad widownią tworzyły wspólnie cudowne plastyczne kompozycje.
Dziś przed nami ostatni dzień tegorocznej edycji Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Ulicznych. Około godziny 11.00 wystartuje I Bieg Ludzi Teatru, którego trasa połączy jeleniogórski Teatr im. Norwida z Teatrem Zdrojowym w Cieplicach. Na Placu Ratuszowym ostatnie spotkanie z klaunem Rufi Rafi, który tym razem pojawi się ze swoimi “Historiami domowymi”. Rodowita Austriaczka Anna de Lirium rozbawi i wzruszy w “Alive! - In Concert”. Niemiecka grupa grających szczurów Pas Par Tout zaprezentuje “Die Rattenkommen!”. W ramach tej edycji zostaną wręczone nagrody dla zwycięzców biegów oraz laureatów konkursu na scenariusz sztuki w przestrzeni miejskiej. A na finał festiwalu zaplanowano koncert zespołu Spare Bricks - A Pink Floyd Tribute Band.